Elon Musk porzucił stanowisko dyrektora generalnego i ogłosił się "Technokrólem Tesli". Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mówimy o jednym z najbogatszych ludzi na świecie.
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC), do której trafił wniosek w sprawie zmiany nazwy stanowiska, jednocześnie poinformowała, że Elon Musk będzie pełnić dotychczasowe obowiązki szefa koncernu samochodowego.
Nowym tytułem może się także pochwalić dyrektor finansowy Tesli Zach Kirkhorn. Jego stanowisko otrzymało nazwę "Master of coin", czyli "Mistrza monet".
Przedstawiciele Tesli nie wyjaśnili, skąd pojawił się pomysł na zmianę nazw stanowisk. Nie rozwinęli także ich znaczenia. Według BBC jedna z nazw może się odnosić do zakupu bitcoinów przez Teslę, o której poinformowano na początku lutego tego roku. Spółka zainwestowała wówczas około 1,5 miliarda dolarów w bitcoina.
Kontrowersyjna aktywność w internecie
Do zmiany nazw stanowisk doszło zaledwie kilka dni po tym, jak jeden z inwestorów Tesli pozwał Muska i firmę za serię "niezgodnych z prawem" wpisów na Twitterze. Chodzi m.in. o wpis z maja ubiegłego roku, w którym Musk stwierdził, że wartość Tesli jest "zbyt wysoka". W reakcji na to, wartość rynkowa firmy w krótkim czasie spadła o 13 mld dolarów.
To nie pierwsza aktywność Muska w mediach społecznościowych, która budzi kontrowersje. Problemy miliardera zaczęły się w sierpniu 2018 roku, kiedy zamieścił wpis, w którym informował, że chce wycofać Teslę z giełdy skupując jej akcje po 420 dolarów (znacznie powyżej wartości rynkowej) i że uzyskał niezbędne do tego fundusze. W reakcji na te dwie informacje cena akcji podskoczyła o kilkanaście procent.
I choć Musk później wycofał się z tych deklaracji, to SEC uznała, że jego działania wprowadzały inwestorów w błąd. Pozwy złożyła też część akcjonariuszy.
Ostatecznie Elon Musk w kwietniu 2019 roku zawarł porozumienie z SEC, by jego posty dotyczące spraw finansowych Tesli, sprzedaży i planów firmy były przed publikacją sprawdzane przez prawnika.
Elon Musk na początku stycznia tego roku został najbogatszym człowiekiem na świecie. Tym tytułem mógł się cieszyć przez niemal sześć tygodni. Obecnie zajmuje pozycję wicelidera. Bloomberg jego majątek wycenia na 179 mld dolarów. Na pierwszym miejscu jest założyciel Amazona Jeff Bezos, z majątkiem szacowanym na 181 mld dolarów.
Źródło: BBC, Bloomberg, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock