Centrowa grecka partia To Potami poprze rządowy plany reform fiskalnych zgłoszony w parlamencie, aby zapewnić potrzebną krajowi pomoc ze strony wierzycieli i zażegnać groźbę upadku - podkreślił w piątek rzecznik partii.
- Z pewnością poprzemy premiera, aby zawrzeć porozumienie - podkreślił w rozmowie z Reutersem Dimitris Tsiodras. Partia To Potami posiada 17 mandatów w 300-osobowym greckim parlamencie. W czwartek wieczorem rząd Grecji zwrócił się do swych wierzycieli (UE, EBC i MFW) o nowy pakiet pomocowy w wysokości 53,5 mld euro na trzy lata. W zamian Ateny zaproponowały m.in. podwyżkę VAT-u, reformę emerytur i administracji publicznej. W liczącym 13 stron dokumencie, który nazwano "Priorytetowe działania i zobowiązania" Grecja zgodziła się na wprowadzenie prawie wszystkich środków, których domagali się jej wierzyciele 26 czerwca. Wówczas Ateny odrzuciły te żądania i ogłosiły, że zorganizują referendum, które odbyło się w zeszłą niedzielę. W referendum Grecy odrzucili żądania pożyczkodawców.
Brak jedności
Reuters pisze też, że plan zakładający porozumienie z wierzycielami nie wszystkim w rządzącej Syrizie się podoba. Pięciu członków partii podpisało się pod listem, w którym piszą, że wyjście ze strefy euro i powrót do drachmy byłyby lepsze od umowy z Europą. "Rząd powinien odpowiedzieć na szantaż: albo program bez nowych oszczędności, albo wyjście ze strefy euro i zawieszenie płatności niesprawiedliwego długu" - głosi oświadczenie. Dwóch podpisanych pod listem polityków to członkowie komitetu politycznego Syrizy. W sobotę propozycjom Aten przyjrzą się ministrowie finansów państw strefy euro, a na niedzielę planowany jest szczyt eurogrupy i szczyt UE, który może albo dać zielone światło do rozpoczęcia rozmów o wsparciu dla Aten albo - w razie braku porozumienia - przedyskutować konsekwencje ewentualnej niewypłacalności Grecji.
Autor: mn / Źródło: Reuters