Chciał wysadzić w powietrze giełdę papierów wartościowych. Został aresztowany

New York Stock Exchange
Pożar zabytkowej giełdy w Kopenhadze
Źródło: PAP
"Czuję się jak Bin Laden", "Toczymy wojnę z rządem" miał mówić mężczyzna z Florydy, który został w środę aresztowany przez funkcjonariuszy FBI pod zarzutem zamiaru zdetonowania bomby przed gmachem New York Stock Exchange. Miało to nastąpić na tydzień przed Świętem Dziękczynienia.

Funkcjonariusze FBI aresztowali w środę bezdomnego mężczyznę z Florydy pod zarzutem zamiaru zdetonowania bomby przed gmachem New York Stock Exchange.

"New York Times" podał, że bezdomny oskarżony jest o próbę zdetonowania ładunku wybuchowego w celu uszkodzenia budynku giełdy papierów wartościowych na Manhattanie. Zarzuca się mu przerobienie radiotelefonów, aby działały jako mechanizm wyzwalający planowane urządzenie wybuchowe.

Harun Abdul-Malik Yener po raz pierwszy stanął przed sądem w środę po południu. Poprzedziło to trwające kilka miesięcy tajne dochodzenie FBI. Mężczyzna będzie przebywał w areszcie do czasu rozprawy.

Planował dołączyć do grup ekstremistycznych

Yener rzekomo chciał dołączyć do grup ekstremistycznych w celu przeprowadzenia dalszych ataków. Akt oskarżenia wskazuje jednak, że nie miał materiału wybuchowego bowiem liczył na dostarczenie go przez osoby, które okazały się tajnymi agentami.

Według śledczych w trakcie przeszukania magazynu, z którego korzystał podejrzany znaleziono szkice do produkcji bomb, zegarki z timerami, płytki z obwodami scalonymi i inne urządzenia, które mogłyby służyć do wykonania ładunku wybuchowego.

Jak wynika z dokumentów sądowych, 40-letni oskarżony powiedział informatorowi FBI , że chciał się związać z antyrządową organizacją i skonstruować improwizowane urządzenie wybuchowe. Doradził też agentom, aby zdobyli materiały wybuchowe do bomby.

"To byłby świetny cios. Mnóstwo ludzi by to poparło. Zobaczyliby to i pomyśleliby, ten facet ma rację”– pisze "NYT" o planach zdetonowania bomby przed Świętem Dziękczynienia powołując się na dokumenty sądowe.

"Czuję się jak Bin Laden". "Toczymy wojnę z rządem" – miał mówić Yener.

Władze opisują podejrzanego jako osobę o wybujałych i czasem sprzecznych wypowiedziach. Raz twierdził, że czuje się komfortowo zabijając ludzi, a kiedy indziej, że chce zdetonować bombę o 2 w nocy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: