Ryanair ostro krytykuje operatora lotnisk i unijną politykę klimatyczną. W komunikacie czytamy, że "monopol ANA (operator lotnisk - red., ANA Aeroportos de Portugal) nie ma żadnego planu, by rozwijać tanie połączenia z Azorami".
Ryanair zapowiada wycofanie z Azorów
"ANA nie ma w Portugalii żadnej konkurencji, co pozwala jej osiągać monopolistyczne zyski, podnosząc opłaty lotniskowe bez żadnych konsekwencji, w czasie gdy konkurencyjne lotniska w UE obniżają opłaty, by pobudzać ruch. Portugalski rząd musi zareagować i dopilnować, by lotniska, czyli kluczowy element infrastruktury narodowej, zwłaszcza w gospodarce wyspiarskiej takiej jak Azory - służyły mieszkańcom Portugalii, a nie francuskiemu monopolowi lotniskowemu (ANA ma francuskiego właściciela - red.)" - czytamy w komunikacie Ryanaira.
"Konkurencyjność odległych regionów Europy - takich jak Azory - jest niszczona przez antykonkurencyjne podatki środowiskowe UE. System ETS obciąża wyłącznie loty wewnątrz Europy, podczas gdy bardziej zanieczyszczające rejsy dalekodystansowe do USA czy na Bliski Wschód są z niego wyłączone. Zamiast poprawiać konkurencyjność europejskiego lotnictwa (obniżając ETS), UE rozszerzyła ten system na regiony peryferyjne, takie jak Azory, jednocześnie zwalniając konkurentów spoza UE, m.in. Turcję i Maroko" - dodano.
- Po 10 latach całorocznych operacji w jednym z najbardziej odległych regionów Europy Azory stracą bezpośrednie tanie loty do Londynu, Brukseli, Lizbony i Porto z powodu wysokich opłat ANA i braku działań portugalskiego rządu - mówi dyrektor handlowy Ryanair Jason McGuinness.
Są "zaskoczeni" argumentacją Ryanaira
Firma ANA Aeroportos de Portugal poinformowała portugalską agencję prasową Lusa, że ogłoszenie Ryanaira jest "zaskoczeniem". Dodała, że ostatnie rozmowy były "nakierowane na zwiększenie, a nie ograniczenie" liczby operacji.
"Stawki lotniskowe obowiązujące na Azorach - najniższe w całej sieci - pozostały niezmienione w 2025 roku, a ANA nie zaproponowała żadnych podwyżek na rok 2026" - podkreślał operator lotniskowy.
Rząd Portugalii również wyraził "zaskoczenie" argumentacją Ryanaira dotyczącą zakończenia działalności na Azorach. Stwierdził, że opłaty są najniższe w Europie, a linia otrzymała dziesiątki milionów euro w zachętach finansowych.
- Takie komunikaty ze strony Ryanaira niestety nie są dla nas zaskoczeniem. To metoda wywierania presji w trakcie negocjacji, z której przewoźnik regularnie korzysta w regionach, w których działa - powiedział z kolei Luís Capdeville Botelho, prezes Visit Azores, oficjalnej organizacji zajmującej się promocją turystyczną Azorów. - Nie sądzę, by był to w tej chwili powód do realnego niepokoju. To jedynie sposób na wywarcie presji - ocenił.
Kierunek coraz bardziej popularny wśród Polaków
Choć z Polski nie ma bezpośrednich połączeń lotniczych na Azory, archipelag cieszy się wśród Polaków coraz większym zainteresowaniem. Aby dostać się na wyspy, turyści zwykle korzystają z lotów z przesiadką, najczęściej przez Lizbonę lub Porto, skąd oferowane są regularne połączenia na główne lotnisko archipelagu w Ponta Delgada. Takie połączenia znajdują się także w ofercie Ryanair. Tania linia ma jeszcze w siatce połączenia z inną wyspą archipelagu - Terceirą.
Loty na Azory - w przypadku podróży z Polski dostępne wyłącznie z przesiadką - oferują również inne linie, m.in. narodowy przewoźnik TAP Portugal oraz regionalne azorskie linie SATA Air Açores.
Azory to atlantycki archipelag dziewięciu wulkanicznych wysp, położonych około 1,5 tys. kilometrów od Portugalii kontynentalnej. Region słynie z malowniczych krajobrazów, klifów, jezior w kraterach i gorących źródeł. W ostatnich latach cieszy się rosnącym zainteresowaniem podróżnych.
Jak wynika z danych regionalnego rządu Azorów, w ubiegłym roku turyści zamówili na tym archipelagu nienotowaną wcześniej liczbę noclegów - ponad 4,3 mln, czyli o 12,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Przeszło 70 proc. z nich zarezerwowali Portugalczycy z kontynentu. W 2024 roku wyspę odwiedziło siedem tysięcy Polaków, co również okazało się rekordem.
Autorka/Autor: mp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Vitor Miranda / Shutterstock