Od 1 stycznia zakazane będą kopciuchy w połowie Polski. Zakaz używania najgorszej jakości pieców zostanie wprowadzony w ośmiu województwach, choć na różnych zasadach. Na przykład w Sopocie nie będzie można dorzucać do pieca ani węgla, ani drewna, by ogrzać dom. Materiał Łukasza Wieczorka z programu "Polska i Świat" w TVN24.
Mijają dwa miesiące od kiedy w Warszawie nie można palić węglem. Mija pierwszy rok od kiedy zabronione jest w stolicy używanie kopciuchów.
- Ja mieszkam tutaj w Wawrze na Widocznej. U nas się nic nie zmieniło - mówiła mieszkanka Warszawy.
- Bardzo dobrze czuć na minus - mówiła kolejna osoba.
"Ostatnio wykrywamy wiele nieprawidłowości"
Straż Miejska potwierdza: mimo zakazu kopciuchy dalej kopcą, a do pieców trafia to, co nie powinno. Tylko od początku października warszawska straż miejska wlepiła 41 mandatów.
- Ta wykrywalność z naszej strony jest dosyć duża. Ostatnio wykrywamy wiele nieprawidłowości związanych chociażby z używaniem przepracowanego oleju silnikowego, który teoretycznie powinien być zutylizowany, a okazuje się, że właściciel takiego zakładu wykorzystuje go jako opał - podkreślił Sławomir Smyk, rzecznik Straży Miejskiej w Warszawie.
Śladem Warszawy, a wcześniej Krakowa, idą kolejne samorządy i zakazują kopciuchów. W ośmiu regionach od 1 stycznia nie będzie można korzystać z najstarszych pieców. Każde województwo wprowadza swoje regulacje.
Pomorski sejmik na przykład ustalił, że od pierwszego dnia przyszłego roku w Sopocie mieszkańcy nie będą mogli ogrzewać domów węglem ani drewnem.
- Można stosować kominki, ale nie jako główne źródło ciepła. Dwa - muszą być to instalacje spełniające wymagania ekoprojektu. Trzy - materiał grzewczy w nich stosowany musi być o odpowiedniej jakości - wyjaśnił Krzysztof Pałkowski z pomorskiego urzędu marszałkowskiego.
Sopot jest uzdrowiskiem od 1999 roku, a to, jak przekonują urzędnicy, zobowiązuje stąd zaostrzenie przepisów.
- Mieszkańcy, którzy nie skorzystają z dopłat, nie wymienią do końca 2023 roku swoich pieców węglowych na przykład na urządzenia ekologiczne, nie skorzystają z dopłat gminy w tej kwestii, będą musieli zrobić to niestety na swój własny koszt - powiedział Marek Niziołek, Urząd Miasta Sopotu.
Od nowego roku nowe zasady dotyczące palenia w piecach wprowadzą urzędnicy w Sopocie, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim i w sześciu całych regionach. W zachodniopomorskim na przykład - od 1 stycznia koniec z kopciuchami.
- W związku z tym kryzysem energetycznym rząd pozwolił, że zacytuję, palić czym popadnie. Mamy nadzieję, że teraz to się zmieni, że będziemy po prostu dbać o swoje zdrowie, bo tak naprawdę to o to chodzi - stwierdziła Gabriela Wiatr, zachodniopomorski urząd marszałkowski.
Uchwały antysmogowe przegłosowało już 16 sejmików, jedynie na Podlasiu i w warmińsko-mazurskim wojewódzcy radni nie podjęli jeszcze żadnych konkretnych decyzji.
- Jakość powietrza w naszym województwie jest dobra, dużo lepsza niż w innych regionach kraju, szczególnie południa Polski. I stąd taka uchwała nie była potrzebna zbyt szybko - mówił Bogdan Meina z warmińsko-mazurskiego urzędu marszałkowskiego.
Sejmik w Olsztynie ciągle myśli o wprowadzeniu zakazów, ale raczej po przyszłorocznych wyborach samorządowych.
- Wprowadzenie takiego zakazu jest pewnym przełomem, aczkolwiek nie spodziewajmy się, że następnego dnia nagle powietrze się oczyści. Te przepisy wymagają po prostu egzekwowania ich. Po drugie ważne jest także wsparcie mieszkańców w tym, żeby wymieniać te piece - powiedziała Sylwia Jedyńska, Warszawa Bez Smogu.
W całym kraju truje jeszcze blisko 3 miliony kopciuchów. Problem szybko nie zniknie, gdy właściciele nie będą palić się do ich wymiany.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock