- Nowe przepisy będą dotyczyć nie tylko pieszych, ale także hulajnóg, które na Słowacji mogą poruszać się po chodnikach.
- Ograniczenie prędkości ma zwiększyć bezpieczeństwo.
- Nie brakuje krytyków nowych przepisów. Eksperci mówią o "nadmiernej regulacji".
Słowacki parlament przyjął we wtorek nowelizację ustawy ustalającej dozwoloną prędkość na chodnikach. Będzie ona wynosić sześć kilometrów na godzinę. Nowe przepisy będą obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku, a limit prędkości będzie dotyczył zarówno pieszych w terenie zabudowanym, ale także rowerzystów, rolkarzy i użytkowników hulajnóg.
Przekroczenie prędkości będzie wiązało się z grzywną w wysokości 50 euro (ok. 210 zł). Według pomysłodawcy nowelizacji, posła Ĺubomíra Vážnego z rządzącej partii Směr, nowe przepisy to odpowiedź na coraz częstsze kolizje na chodnikach.
Słowacki resort spraw wewnętrznych zgłosił zastrzeżenia do nowo zatwierdzonych przepisów. Według ministerstwa lepszym rozwiązaniem od ograniczenia prędkości byłoby na przykład wprowadzenie zakazu korzystania z hulajnóg elektrycznych na chodnikach.
Limit prędkości dla pieszych
Portal telewizji TA3 wskazuje, że według ekspertów ludzie zazwyczaj poruszają się z prędkością od czterech do pięciu kilometrów na godzinę, więc limit sześciu kilometrów odpowiada naturalnemu tempu pieszych. Nie brakuje jednak krytyków pomysłu.
- Jak oni to będą monitorować? Będzie policjant z radarem czy czymś podobnym? (...) Myślę, że politycy chcą to wykorzystać, aby odwrócić uwagę od korupcji i niszczenia kraju - powiedział reporterowi jeden z mieszkańców Bratysławy. Inna mieszkanka słowackiej stolicy przyznała, że "nie jest pewna", czy ograniczenie prędkości przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa. - Zobaczymy. Ale dobrze, że coś się robi, aby chronić ludzi - dodała. Stowarzyszenie Cyklokoalícia oceniło, że nowe przepisy "wypędzają dzieci na ulicę i nie poprawiają bezpieczeństwa pieszych" - przekazał portal TA3.
Sprawa wzbudziła zainteresowanie również w sąsiedniej Austrii. Klaus Robatsch z Austriackiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w rozmowie z telewizją ServusTV mówi o "ewidentnie nadmiernej regulacji ruchu pieszych". - Powinniśmy skupić się na środkach, które faktycznie zmniejszą liczbę poważnych wypadków i ofiar śmiertelnych - podkreślił ekspert. Dodał, że obowiązujący w Austrii zakaz jazdy hulajnogami po chodnikach jest "lepszym podejściem".
Hulajnogą po chodniku?
W Polsce jazda hulajnogą po chodniku lub drodze dla pieszych dozwolona jest tylko w sytuacji, gdy brakuje drogi dla rowerów bądź pasa ruchu dla rowerów, a dopuszczalna prędkość pojazdów na jezdni jest większa niż 30 km/h. "Oczywiście musimy pamiętać o tym, by ustąpić pierwszeństwa pieszym, a także dostosować swoją prędkość do ich prędkości" - przypomina policja z Piaseczna.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: ENEX, irozhlas.cz, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: USJ/Shutterstock