Resort infrastruktury i rozwoju jest w fazie przygotowywania rozwiązań dotyczących uniwersalnych zasad elektronicznego systemu poboru opłat. Po testach będziemy gotowi wprowadzić go od 2018 r. - mówi w rozmowie z PAP wiceminister infrastruktury Paweł Olszewski.
Olszewski podkreślił, że system „ma odpowiadać przede wszystkim na potrzeby użytkowników dróg”.
- Podtrzymuję harmonogram, o którym mówiła minister Maria Wasiak, że w połowie 2016 r. mogłoby nastąpić rozpisanie przetargu na elektroniczny system poboru opłat, w 2017 r. odbyłyby się testy i bylibyśmy gotowi do jego wdrożenia w 2018 r. - stwierdził Olszewski.
Jeszcze długie lata
Minister przypomniał, że umowy koncesyjne są tak skonstruowane, iż bramki na autostradach mają być stosowane do 2035 r. - Można rozważać wariant zlikwidowania tych bramek, natomiast nie mam poczucia, by koszty finansowe związane z likwidacją były uzasadnione. Nie zmienia to postaci rzeczy, że trzeba równolegle - i to robimy - pracować nad zmianą systemu poboru opłat - ocenił wiceminister.
Zapewnił, że trwają prace nad znalezieniem nowego rozwiązania. - Szukamy rozwiązania, które będzie miało wspólny mianownik dla wszystkich autostrad tak, aby opłaty były pobierane elektronicznie i tym samym przejazdy przez autostrady zarówno te otwarte, bez bramek jak i te, na których są bramki, były płynne - powiedział Olszewski.
Bramki w górę
Jak wyjaśnił, ostatnia nowelizacja ustawa o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, która dała możliwość podnoszenia bramek w razie zatorów na autostradach zarządzanych przez państwo, "nie nastąpiła ze względu na ewentualne korki, bądź remonty na autostradach".
- Te rozwiązania, które wprowadziliśmy w ustawie o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym dają przede wszystkim możliwość, której do tej pory Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie miała, aby w sytuacji zagrożenia życia i bezpieczeństwa móc podnosić bramki. To GDDKiA musi i ma wypracować procedury na tego typu okoliczności - powiedział Olszewski.
Przepisy mają zastosowanie wyłącznie wobec GDDKiA, która pobiera opłaty za przejazdy autostradą. Chodzi o odcinki autostrady A2 Konin-Stryków oraz A4 Wrocław (węzeł Bielany Wrocławskie) – Sośnica (węzeł Sośnica).
- Zmiana tej ustawy daje możliwość podnoszenia bramek ze względu na zagrożenie życia i bezpieczeństwo kierowców. Nie każdy zator na drodze jest równoznaczny z zagrożeniem bezpieczeństwa. Kiedy dwa tygodnie temu na autostradzie A4 był wypadek z ofiarą śmiertelną, wówczas na podstawie tego zapisu GDDKiA podjęła decyzje o podniesieniu bramek, więc w praktyce ten przepis już zafunkcjonował - podkreślił Olszewski.
W inne ręce
Przed nowelizacją decyzję o podniesieniu bramek na autostradzie decydował kierujący akcją ratowniczą lub policja. - GDDKiA była wykonawcą tego polecenia. Teraz dzięki zmianie przepisów to Generalna Dyrekcja analizując to, co się dzieje na drodze, będzie mogła podejmować decyzje o podniesieniu bramek. Jeśli w ocenie GDDKiA korek powoduje zagrożenie bezpieczeństwa ma prawo podnieść bramki. Ale oczywiście nie każdy korek może być rozwiązany przez otwarcie bramek - zaznaczył wiceminister.
Wiceminister dodał, że planowane są także zmiany w strukturze Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
- Planujemy systemowe zmiany polegające w pierwszym kroku na przekształceniu sekretariatu, który obsługuje radę w departament bezpieczeństwa ruchu drogowego, który stałby się częścią Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Przygotowujemy także ustawę, która zakłada powołanie instytucji wiodącej zajmującej się bezpieczeństwem ruchu drogowego, bo jak wiadomo kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego znajdują się w gestii co najmniej kilku resortów. Ta ustawa jest obecnie na etapie założeń, ale chciałbym, aby przed końcem kadencji była gotowa - powiedział Olszewski.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe