Trwa wyjaśnianie przyczyn ubiegłotygodniowej poważnej awarii, która doprowadziła do pożaru w zakładach chemicznych Chempark Zaluži w Litvinowie w Czechach. Należą one do Unipetrolu z grupy PKN Orlen. Na miejscu pracuje ekipa policjantów i strażaków.
Większość pracowników Chempark Zaluži pozostaje jeszcze w domach, a do pracy ma powrócić we wtorek rano – poinformował w poniedziałek Unipetrol.
Wcześniej spółka informowała, że w związku z wybuchem i pożarem na instalacji etylenu praca zakładów chemicznych w Litvinowie została wstrzymana do odwołania. Zapewniano jednocześnie, że w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.
Do awarii doszło w ostatni czwartek, ok. godz. 9. Rano. Po wybuchu powstał pożar, który gasiło ponad 40 jednostek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Z zakładu ewakuowano pracowników – w sumie ewakuacją, jak podawały czeskie media, objęto ok. tysiąca osób.
Unipetrol podał w poniedziałek, że sytuacja na miejscu awarii jest stabilna i nie ma obecnie zagrożeń wynikających ze zniszczeń infrastruktury przemysłowej zakładu. Zamknięta wcześniej droga między miejscowościami Most i Litvinov została ponownie otwarta.
Chempark Zaluži w Litvinowie jest największym podmiotem chemicznym w Czechach. Zakład należy do grupy czeskiego Unipetrolu, w którym PKN Orlen od 2005 r. posiada 62,99 proc. udziałów.
Autor: /gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.unipetrol.cz / twitter