Dwaj wiceprezesi Taurona: Artur Michałowski i Jerzy Topolski zostali w piątek odwołani ze stanowisk przez radę nadzorczą spółki – poinformował koncern w komunikacie.
Artur Michałowski był ostatnio wiceprezesem Taurona ds. handlu, a Jerzy Topolski - wiceprezesem ds. zarządzania majątkiem. Obaj zostali odwołani ze skutkiem na koniec dnia 12 sierpnia br.
Tauron. Dwaj wiceprezesi odwołani ze stanowisk
We wtorek ze stanowisk prezesa spółki Tauron Wytwarzanie oraz spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT), powołanej do budowy i eksploatacji węglowego bloku energetycznego o mocy 910 MW w Jaworznie, został odwołany Sebastian Gola.
Artur Michałowski pełnił obowiązki prezesa Taurona od sierpnia ub.r., łącząc je ze stanowiskiem wiceprezesa ds. handlu, do czasu wyboru przez RN na prezesa koncernu Pawła Szczeszka w kwietniu br.
Michałowski kierował więc Tauronem w czasie, gdy koncern prowadził działania zmierzające do ukończenia i uruchomienia bloku 910 MW w Jaworznie. Topolski, pełniący funkcję wiceprezesa ds. zarządzania majątkiem od lipca 2020 r., był również zaangażowany w ten proces.
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu ub. r. został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Jednostkę uruchomiono ponownie - również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów - w końcu kwietnia br.
Obecnie blok w Jaworznie nie wytwarza energii. W poniedziałek Tauron potwierdził, że jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza.
Spór z Rafako
W ubiegłym tygodniu, powołując się na informacje firmy Rafako, portal Onet napisał, że może dojść do awarii bloku z powodu złej jakości spalanego węgla. Tauron zapewnił w odpowiedzi m.in., że blok ma zaawansowane systemy wykrywania zanieczyszczeń zawartych w paliwie. Grupa poinformowała też, że jednostka ma zapewnione paliwo, którego zapasy są około dwukrotnie większe od wymaganych.
Tauron zaznaczył, że po ponownym uruchomieniu, w okresie przejściowym blok jest do dyspozycji Polskich Sieci Elektroenergetycznych. W maju i czerwcu jednostka wyprodukowała ponad 650 tys. MWh, a w lipcu - 250 tys. MWh.
We wtorek na czele eksploatującej blok spółki NJGT stanął szef Grupy Tauron Paweł Szczeszek, który będzie łączył obie funkcje. Według Taurona ma to m.in. usprawnić mediacje z wykonawcą bloku i usprawnić jego działanie do czasu usunięcia wszystkich usterek.
Trwają mediacje
W środę wieczorem Rafako i NJGT poinformowały, że rozpoczęły mediacje przed Prokuratorią Generalną dotyczące wypracowania nowego terminu, po którym blok w Jaworznie ma pracować bez usterek.
Po ostatnim uruchomieniu bloku 910 MW w końcu kwietnia br., okres przejściowy miał trwać do końca października br. Obecne mediacje NJGT i Rafako przed Prokuratorią Generalną dotyczą wypracowania nowego harmonogramu zakończenia okresu przejściowego.
Blok o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno to najnowocześniejsza jednostka tego typu w polskim systemie energetycznym oraz ważny element rynku mocy. Dysponuje 15-letnim kontraktem mocowym. Docelowo blok w Jaworznie osiągnie minimum techniczne na poziomie 37 proc. To istotny parametr, bowiem przy niższym zapotrzebowaniu na energię nie jest konieczne jego wyłączanie, a potem ponowne uruchamianie. Jest to ważne przy rosnącej produkcji energii z niestabilnych źródeł odnawialnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tauron.pl