Kandydatka PiS na premiera skrytykowała w środę przyjęty przez rząd wstępny projekt budżetu na 2016 r. Jej zdaniem, jest to budżet wyłącznie wyborczy, służący celom politycznym PO i PSL, który nie uwzględnia perspektywy kolejnych lat.
- To jest niewątpliwie tylko i wyłącznie budżet wyborczy - powiedziała Beata Szydło dziennikarzom podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.
- To jest po raz kolejny taka próba kupowania głosów Polaków, ale ja myślę, że Polacy są już na tyle mądrzy, że zdają sobie z tego sprawę, że to nie jest myślenie o rozwoju, o inwestycjach, o przyszłości, tylko jest to po prostu doraźne załatwienie spraw politycznych PO i PSL, które w ten sposób ratują się i próbują taki wyborczy budżet przedłożyć - dodała posłanka PiS.
Więcej czasu
Jak podkreśliła, budżet „musi być nie tylko doraźnym dokumentem jednorocznym, ale musi być tam pewna perspektywa i spojrzenie w przyszłość”. Dziennikarze pytali Szydło, w jaki sposób PiS – jeśli obejmie władzę po wyborach - zamierza pokryć wydatki budżetowe na proponowane przez tę partię rozwiązania i czy jej partia doprowadzi do nowelizacji budżetu. Szydło przypomniała, że PiS przygotowało kilka projektów, które są dla tego ugrupowania priorytetem – m.in. wsparcia dla rodzin, którego koszt szacowany jest na ok. 22 mld zł. - My pokazaliśmy źródła finansowania, pokazaliśmy m.in., jakie są możliwości zwiększenia wpływów do budżetu, ponieważ dzisiaj problemem polskiego państwa jest przede wszystkim strona dochodowa budżetu - wskazała. Podkreśliła, że projekt budżetu przygotowuje obecny rząd, natomiast o ewentualnych zmianach powinno się mówić dopiero po wyborach. - Dzisiaj byłoby z mojej strony co najmniej nieskromnym mówienie, że to my będziemy odpowiadali za budżet już po wyborach. Mam nadzieję, że tak będzie i głęboko wierzę, że uda nam się wygrać wybory, ale to jest decyzja Polaków - zastrzegła Szydło. Pytana o szczegóły pomysłu wprowadzenia podatku bankowego, potwierdziła, że jest to rozważane przez PiS jako "jedno z możliwych" źródeł dochodu. Zaznaczyła, że założenia regulującej te kwestie ustawy zostaną przedstawione niebawem.
Co z frankowiczami?
Podczas konferencji prasowej padło też pytanie o pomoc dla frankowiczów. Szydło odpowiedziała, że trzeba rozważyć różne pojawiające się propozycje. - Dla mnie nie ulega wątpliwości, że to rozwiązanie, które zostało przygotowane przez PO, a które jest tak naprawdę wsparciem banków, a nie kredytobiorców, jest bardzo złym rozwiązaniem i na pewno nie jest to droga, którą powinniśmy pójść - uznała. Przekonywała też, że jej partia wypracowała dobry program dla przedsiębiorców, który jest owocem trwających od miesięcy spotkań z przedstawicielami świata biznesu. W jej ocenie najistotniejszą obecnie kwestią jest praca – nie tylko trwałe miejsca pracy, ale też godziwe wynagrodzenie. - Dzisiaj należy pamiętać o jednym: że kapitał ma narodowość i trzeba myśleć o tym, co zrobić, żeby wspierać polskich przedsiębiorców, żeby ich firmy, ich praca były dostrzegane również na rynkach światowych i europejskich, by mieli szansę konkurowania z najsilniejszymi - powiedziała posłanka. - Więcej gospodarki, więcej polskiej gospodarki w polskiej gospodarce - apelowała.
Projekt rządowy
W poniedziałek rząd przyjął wstępnie projekt budżetu na 2016 r. z deficytem nie większym niż 54 mld 620 mln zł.
Zgodnie z projektem resort finansów przewiduje, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 296 mld 879,2 mln zł, a wydatki 351 mld 499,2 mln zł. Projekt uwzględnia budżet środków europejskich, w którym zaplanowano dochody w wysokości 62 mld 399,3 mln zł oraz wydatki w wysokości 71 mld 640,5 mln zł. Tym samym deficyt budżetu środków europejskich wyniesie 9 mld 241,3 mln zł. Projekt przewiduje też, że oprócz waloryzacji emeryci, renciści i osoby pobierające świadczenia przedemerytalne otrzymają jednorazowe, specjalne zasiłki - od 100 zł do 350 zł w zależności od wysokości pobieranych świadczeń. Ponadto w projekcie przewidziano zwiększenie - o ponad 2 mld zł - środków na wynagrodzenia dla grup pracowniczych, które – co do zasady – od 2010 r. były objęte tzw. "zamrożeniem" wynagrodzeń.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP