W specjalnym programie Państwowej Inspekcji Pracy pracodawcy mogą zbadać skalę stresu zawodowego nękającego ich pracowników - pisze "Puls Biznesu".
W Europie stres zajmuje drugie miejsce, po zaburzeniach układu mięśniowo-szkieletowego, wśród najczęściej zgłaszanych problemów zdrowotnych związanych z pracą zawodową. Jak podaje Państwowa Inspekcja Pracy (PIP), szacuje się, że ok. 50-60 proc. absencji chorobowych jest nim spowodowanych.
Mniejsza produktywność
- Długotrwały stres odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym, a lekceważenie go może prowadzić do poważnych chorób, takich jak depresja, nerwica czy choroby psychosomoatyczne. Czasami pracownicy nie zdają sobie sprawy, jak stres wpływa na ich produktywność - ocenia Lucyna Pleśniar, prezes firmy doradztwa personalnego People. Jak zauważa gazeta, skutki stresu pracowników odbijają się na działaniu całej firmy. Przejawy stresu w pracy to m.in. zwiększona absencja, zmniejszona produktywność, wzrost liczby wypadków, wyższa fluktuacja załogi, czy wzrost kosztów związanych z większą zachorowalnością.
Kampania PIP
Specjalna kampania PIP związana z tym problemem to element jednego z jej programów prewencyjno-informacyjnych, którego adresatami są również pracownicy i przedstawiciele służb bhp. Pracodawcy mogą skorzystać m.in. z narzędzi, dzięki którym zbadają skalę ryzyka psychospołecznego w ich firmach, a potem podjąć działania naprawcze.
Zobacz. Pracownik na L4: jakie wymówki wierzą szefowie? Zobacz materiał wideo:
Autor: msz/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock