Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecyduje o poziomie stóp procentowych. W środę odbędzie się ostatnie w tym roku posiedzenie RPP. Większość ekonomistów spodziewa się, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie. Niektórzy wskazują, że cykl podwyżek stóp mógł już się zakończyć, choć Rada formalnie nie ogłosiła takiej decyzji.
Rada Polityki Pieniężnej w październiku 2021 roku rozpoczęła cykl podwyżek stóp procentowych. W efekcie, w ciągu roku główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła z poziomu 0,1 proc. do 6,75 proc. Rada w październiku br. - później również w listopadzie - zdecydowała się jednak utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Była to pierwsza taka decyzja od października ubiegłego roku, nie licząc sierpnia, kiedy nie było posiedzenia decyzyjnego. Rada Polityki Pieniężnej do tej pory podnosiła stopy procentowe 11-krotnie.
Z prognoz większości ekonomistów wynika, że po grudniowym posiedzeniu stopy pozostaną na obecnym poziomie. - Rada Polityki Pieniężnej nie zmieni stóp procentowych, tak jak nie zmieniła ich w dwóch miesiącach. Obecnie oceniam, że stopy już nie wzrosną - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową główny ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski.
- Myślę, że taki jest plan banku centralnego, zresztą niedawno prezes NBP Adam Glapiński mówił, że obecny poziom stóp jest adekwatny, więc jeśli nie nastąpią żadne zaskakujące wydarzenia, poziom stóp już się nie zmieni - dodał Bielski.
Utrzymania poziomu stóp procentowych na niezmienionym poziomie spodziewa się też ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski. - Oczekujemy, że Rada Polityki Pieniężnej utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W naszej ocenie RPP zakończyła już cykl podwyżek stóp procentowych i pozostaną one na obecnym poziomie przez długi czas - powiedział.
Kiedy koniec cyklu podwyżek stóp procentowych?
Bielski nie wykluczył, że prezes NBP Adam Glapiński po grudniowym posiedzeniu Rady ogłosi, że cykl podwyżek stóp został zakończony. W czwartek odbędzie się konferencja prasowa szefa banku centralnego. Ma się ona rozpocząć o godzinie 15.
- Jeszcze do niedawna warunki rynkowe były trudne, więc banki centralne, które próbowały ogłosić zakończenie cyklu podwyżek, na przykład czeski czy węgierski, stawały potem w obliczu nerwowej reakcji rynków finansowych. Więc w takiej sytuacji RPP wolała informować o przerwie w cyklu podwyżek, niż o zakończeniu tego cyklu. Nie zdziwię się, jeśli prezes Glapiński na konferencji będzie śmielej mówił o zakończeniu cyklu - powiedział główny ekonomista Santander Bank Polska.
Czytaj także: WIBOR w dół. Pozytywny sygnał dla kredytobiorców
Podczas listopadowej konferencji prasowej Adam Glapiński zaznaczał, że RPP nie zakończyła cyklu podwyżek stóp. - Nie kończymy cyklu zacieśniania, jesteśmy w stanie zawieszenia i pauzy - wyjaśniał Glapiński. Z kolei członkini RPP Iwona Duda w ubiegłym tygodniu w wypowiedzi dla "Dziennika Gazety Prawnej" wskazywała, że "w obecnej sytuacji, w świetle dostępnych danych i prognoz, a zwłaszcza projekcji inflacji NBP, poziom stóp jest optymalny".
"To wszystko nie stłumi inflacji w sposób wystarczający"
Zdaniem Piotra Bielskiego oczekiwania rynków, że szczyt inflacji jest już niedaleko, mogą okazać się nadmiernie optymistyczne. - Widać, że recesja zapowiada się płytka, polityka fiskalna jest wspierająca, polityka pieniężna zaś stosunkowo łagodna, bo realne stopy procentowe są rekordowo ujemne. To wszystko nie stłumi inflacji w sposób wystarczający - powiedział główny ekonomista Santander Bank Polska.
Jego zdaniem inflacja zacznie się cofać, ale to cofanie - jak przyznał - będzie dość powolne. - Myślę, że za wcześnie jest na odtrąbienie sukcesu w walce z inflacją - wskazał.
Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w listopadzie 2022 roku wzrosła o 17,4 proc. rok do roku. Dla porównania w październiku br. wyniosła 17,9 proc. rok do roku. Oznacza to, że dynamika wzrostu cen obniżyła się w minionym miesiącu po raz pierwszy od czerwca 2021 roku, nie licząc spadku w lutym br. spowodowanego wprowadzeniem tzw. tarczy antyinflacyjnej.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP