Solidarna Polska chce uchwały Sejmu wyrażającej sprzeciw wobec zakazu rejestracji w UE nowych samochodów spalinowych od 2035 r. Liczymy, że wszystkie opcje polityczne udzielą poparcia i uchwała taka zostanie przyjęta przez aklamację - powiedział rzecznik SP Jacek Ozdoba. Jak podkreślił, projekt uchwały, który trafi do marszałek Sejmu, odnosi się do tego, aby "instytucje unijne wycofały się z tego chorego ideologicznego pomysłu".
W marcu Rada UE przyjęła rozporządzenie określające bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Regulacja zakłada 100 proc. redukcji emisji dwutlenku węgla w przypadku nowych pojazdów po 2035 r. Przepisy te oznaczają zakaz rejestracji nowych samochodów z silnikiem spalinowym od 2035 r. Polska jako jedyna opowiedziała się przeciwko tym przepisom. Od głosu w tej sprawie wstrzymały się wtedy Bułgaria, Rumunia i Włochy. Ozdoba we wtorek podczas konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że projekt uchwały, który trafi do marszałek Sejmu, odnosi się do tego, aby "instytucje unijne wycofały się z tego chorego ideologicznego pomysłu".
- Polski parlament jest zobowiązany do tego, aby reprezentować interes Polaków - dodał poseł.
Według niego, plany zakazu rejestracji nowych aut spalinowych będą skutkowały "drożyzną i wykluczeniem komunikacyjnym".
Projekt uchwały Solidarnej Polski
Projekt uchwały w sprawie sprzeciwu Polski wobec wprowadzenia zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych, zaprezentowali wiceministrowie klimatu i środowiska oraz aktywów państwowych Jacek Ozdoba i Jan Kanthak. "Sejm RP wzywa Radę UE do natychmiastowego uchylenia przepisów przewidujących ustanowienie od 2035 r. na terenie państw członkowskich UE zakazu rejestracji nowych aut z napędem spalinowym. Wprowadzenie takich regulacji doprowadzi do zubożenia społeczeństwa polskiego i stanowić będzie kolejny przejaw odgórnego ograniczania przez instytucje unijne praw i wolności obywatelskich. Ponadto zniweczy ono dziesiątki lat wysiłków na rzecz walki z problemem wykluczenia komunikacyjnego" - głosi projekt uchwały przekazany dziennikarzom. Jak zaznaczono, Sejm "nie podważa zasadności rozwoju sektora elektromobilności; wyraża natomiast ostrą krytykę dotyczącą narzuconego tempa dokonywania przeobrażeń w zakresie kształtu infrastruktury energetycznej".
"Przemiany te, ze względu na ogromne koszty finansowe oraz ich rangę i kluczowy dla bezpieczeństwa państwa charakter, winny odbywać się w sposób zrównoważony. Obligatoryjnie poprzedzać je muszą szczegółowe badania wydajności sieci energetycznej w całym kraju, celem zapobieżenia nagłym i poważnym awariom systemu elektroenergetycznego (tzw. blackoutom). W dobie kryzysu wywołanego agresją Rosji na Ukrainę leży to w interesie zarówno Polski, jak i całej UE" - czytamy w projekcie.
Czytaj też: "Należy spodziewać się kolejnych ograniczeń". Jak zakaz aut spalinowych wpłynie na rynek?
Solidarna Polska ocenia, że zakaz będzie oznaczać wzrost cen usług i towarów
Według autorów projektu "ustanowienie zakazu rejestracji nowych samochodów z napędem spalinowym oznacza gorsze warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce". "Droższe pojazdy elektryczne dla przedsiębiorców będą skutkować powszechnym wzrostem cen towarów i usług, a w efekcie recesją gospodarczą w Polsce" - zapisano w projekcie. "Wprowadzenie przyjętych przez Radę UE rozwiązań normatywnych już od 2035 r. może być zarzewiem społecznych niepokojów" - oceniono w projekcie. Czytamy w nim, że proponowane w pakiecie "Fit for 55” rozwiązania naruszają unijne traktaty, gdyż "nie przewidują możliwości złożenie weta przez narody państw europejskich". "Doświadczenia ostatniego roku pokazują, że polityka gospodarcza UE nie przystaje do współczesnych realiów i wymaga pilnej, kompleksowej korekty" - głosi projekt. Według Kanthaka Solidarna Polska chce "reprezentować ogół społeczeństwa". "Chcemy, aby każdy kto potrzebuje auta do celów prywatnych, czy służbowych, mógł te cele wykonywać poprzez transport samochodem" - podkreślił. W początkach kwietnia szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa na pytanie "Rzeczpospolitej", czy zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2035 r., przyjęty przez Radę UE to ostateczna data, odpowiadała, że "to nie jest data, od której nie ma odwrotu". "W 2025 r. będzie ewaluacja tego planu: czy jest on faktycznie możliwy do realizacji. (...) Na dzisiaj – przy tej wiedzy i technologii, którą dysponujemy – ten zakaz jest niemożliwy do realizacji i wszyscy o tym wiedzą" - mówiła minister.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock