W styczniu prokuratura wszczęła śledztwo z zawiadomienia spółki Enea, które dotyczy "nadużycia uprawnień przez ustalone osoby poprzez zawarcie nieuzasadnionej ekonomicznie umowy na świadczenie usług doradczych z chińską spółką C. i narażenie Enea S.A. na szkodę majątkową w wysokości co najmniej 498 tys. zł" - podało Radio Zet.
Radio wyjaśniło, że według nieoficjalnych informacji śledztwo prokuratury w Lublinie może dotyczyć między innymi decyzji podejmowanych przez byłego wiceprezesa Enea S.A. oraz byłego prezesa Enea Nowa Energia. "Jak twierdzą osoby zbliżone do śledztwa, w ramach planowanej budowy fabryki modułów fotowoltaicznych o wydajności 1 GW, managerowie zawarli umowę ze spółką prawa chińskiego, która miała pomagać nawiązywać kontakty biznesowe z producentami fotowoltaiki na rynkach chińskich" - napisało.
Trwa śledztwo w sprawie byłych menedżerów
- Zwyczajowo za nawiązywanie kontaktów się nie płaci, bo odbywa się to poprzez sekretariaty przedsiębiorstw. Doradztwo zlecono założonej w 2016 roku w Hongkongu chińskiej firmie C., której właściciel utrzymuje kontakty z polskimi politykami - tłumaczył informator Radia Zet.
"Chiński biznesmen został przez prezydenta Bronisława Komorowskiego odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Jego polska firma podarowała Zespołowi Szkół Muzycznych w Radomiu dwa fortepiany, a na uroczystości przekazania instrumentów gościł Marek Suski, który pełnił wtedy funkcję szefa gabinetu premiera. Obecnie poseł Suski przewodniczy Polsko-Chińskiej Grupie Parlamentarnej" - wskazało radio.
Dodało, że w grudniu 2022 roku wiceprezes Enea S.A. i prezes Enea Nowa Energia zostali odwołani, przy czym "na początku lutego tego roku agenci CBA zabezpieczyli dokumenty biznesowe w obu tych spółkach". Radio wskazało, że chodzi o "osoby od lat politycznie kojarzone z Markiem Suskim".
"Nie komentujemy działań Prokuratury i innych jednostek prowadzących podobne działania. Tego typu czynności są objęte tajemnicą śledztwa lub tajemnicą przedsiębiorstwa. Nie udzielamy w tej sprawie żadnych dodatkowych informacji" - napisała w odpowiedzi na prośbę o komentarz Radia Zet Berenika Ratajczak, rzecznik prasowy Enea S.A.
Radio podało także, że prokurator Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, potwierdził wszczęcie śledztwa w kierunku art. 296 par.1 Kodeksu karnego. "Podstawą wszczęcia było zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa złożone przez pokrzywdzonego" - napisał Jeżyński.
Źródło: TVN24 Biznes, Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: www.firma.enea.pl