Możliwość ograniczenia przez samorządy nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach oraz wprowadzenie nowych przepisów regulujących picie alkoholu w miejscach publicznych - to główne założenia ustawy, którą w piątek uchwalił Sejm.
Za nowelizacją ustawy o ograniczeniu sprzedaży alkoholu zagłosowało 246 posłów, przeciw było 161, wstrzymało 20 się od głosu.
Jakie zmiany?
Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz niektórych innych ustaw ma doprecyzować i uregulować przepisy tak, by umożliwić gminom działania ograniczające dostępność alkoholu. Zmiany dotyczą m.in. wprowadzenia do limitu udzielania zezwoleń na sprzedaż wszystkich napojów alkoholowych, także tych do 4,5 proc. W obecnym stanie prawnym Rada Gminy określając liczbę punktów sprzedaży alkoholu, nie uwzględnia w limicie piwa i alkoholu do 4,5 proc.
Nowelizacja reguluje też problem dot. zezwoleń na sprzedaż alkoholu na terenie gminy. Gmina w drodze uchwały, będzie mogła ustalić maksymalną liczbę zezwoleń odrębnie dla poszczególnych jednostek pomocniczych (sołectwa, dzielnic, osiedli), które jej podlegają. Jak uzasadniał podczas prac nad ustawą w Sejmie przedstawiciel wnioskodawców Szymon Szynkowski vel Sęk, przepis ma rozwiązać problem związany z "koncentracją dużej liczby punktów sprzedaży alkoholu w jednym miejscu". Tłumaczył, że problem jest szczególnie dotkliwy dla centrów dużych miast oraz kurortów turystycznych.
Ograniczenie sprzedaży
Zgodnie z przepisami, gmina będzie też miała możliwość ograniczenia godzin nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach. Ograniczenia mogą dotyczyć sprzedaży między godziną 22 a 6. Zmienią się też przepisy dotyczące picia w miejscach publicznych. Obecnie obowiązuje zakaz picia alkoholu w konkretnych miejscach publicznych, m.in. na ulicach, placach, w parkach. Nowe przepisy wprowadzają szerszy, generalny zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, ale z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych, które będą wyznaczać samorządy.
Opozycja krytyczna
Mirosław Suchoń (Nowoczesna) ocenił, że nowelizacja nie pomoże w przeciwdziałaniu alkoholizmowi. - Polacy i tak kupią alkohol, tyle że w szarej strefie, bez kontroli tego, co tam sprzedają i bez opodatkowania - powiedział. Według niego nowe przepisy spowodują też problemy finansowe małych sklepików. Poseł Ryszard Wilczyński (PO) krytykował m.in. przepis, który zakazuje picia alkoholu w miejscu publicznym. - Miejsca publiczne są częścią naszych małych ojczyzn, mieszkańcy mają prawo do miejsc, w których spotykają się i mogą czuć się swobodnie, również z przysłowiowym piwkiem. Na takie rozwiązania czekają wspólnoty lokalne, młodzież, dorośli, sąsiedzi, seniorzy - powiedział.
Głos w sprawie nowelizacji zabrał także minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. - To wprawdzie poselski projekt i minister zdrowia tylko przygląda się temu, ale przygląda się z wielką życzliwością. Nie prosiłbym o możliwość zabrania głosu, gdyby nie to, że w trakcie dyskusji jeden z posłów skrytykował ten projekt, mówiąc, że stwarza on dodatkowe restrykcje i utrudnia młodzieży dostęp do alkoholu. Na miłość boską! Proszę o poparcie tej ustawy - mówił minister przed głosowaniem.
Nowelizacja przepisów ma wejść w życie 1 stycznia 2018 roku.
Autor: msz / Źródło: PAP