Do końca roku Polska zrezygnuje z importu z Rosji gazu płynnego LPG - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że Polska ma najbardziej radykalny plan odejścia od rosyjskich węglowodorów.
- Rezygnujemy do końca roku z gazu płynnego LPG, przygotowujemy infrastrukturę, kierunki importu po to, aby nie było importu z Rosji - powiedział Morawiecki, pytany na konferencji prasowej, dlaczego Sejm w środę odrzucił senacką poprawkę, zakładającą wprowadzenie zakazu importu gazu płynnego LPG z Rosji.
Morawiecki o odejściu od rosyjskiego LPG
Jak stwierdził Morawiecki na konferencji prasowej w Centrum Olimpijskim PKOl w Warszawie, "Polska przedstawiła najbardziej radykalny plan odejścia od rosyjskich węglowodorów: ropy, gazu i węgla". Dodał, że "LPG, czyli gaz używany przez ponad 3 mln użytkowników samochodów, a także do ogrzewania domów, będzie podlegał również tym samym ograniczeniom i restrykcjom, które zaproponowaliśmy wraz z radykalnym odejściem od węglowodorów".
Sejm głosował w środę poprawki Senatu do ustawy "o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego". Ustawa zakłada wprowadzenie zakazu importu i tranzytu przez Polskę węgla i koksu z Rosji. Senatorowie zaproponowali wprowadzenie także zakazu importu gazu płynnego LPG z Rosji, ale posłowie w głosowaniu poprawkę odrzucili.
Według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, w 2020 r. zużycie LPG w Polsce było na poziomie 2,34 mln ton, import na poziomie 2 mln ton, krajowa produkcja wyniosła ok. 0,53 mln ton, a eksport był rzędu 0,2 mln ton. 65 proc. importu - czyli ok. 1,3 mln ton, co odpowiadało ponad połowie krajowej konsumpcji - stanowił przywóz z Rosji. Z Białorusi pochodziło 3 proc. całego importu gazu płynnego w 2020 r.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock