Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował, że będzie wnioskował o podatek VAT - minimum 8 procent - na olej spożywczy, który może przyjeżdżać z Ukrainy do Polski. - Dlaczego ma przyjeżdżać na stawce 0 procent? - pytał. Dodał, że 9 lutego najprawdopodobniej wyjdzie do protestujących rolników.
- Analizujemy to, co się dzieje. Nie było w Ministerstwie Rolnictwa odpowiedniej komórki, która analizowałaby na bieżąco, ile i jakiego towaru wpływa do Polski. Dziś analizujemy to raz na tydzień, spływają pełne dane, ile na przykład mrożonych malin w tym roku przyjechało - powiedział Kołodziejczak w TVP Info.
Kołodziejczak: powinien zostać wprowadzony wyższy VAT na olej z Ukrainy
Jak poinformował, w tym roku z Ukrainy przyjechało już kilkaset ton mrożonych malin. - Cena na fakturze mrożonych malin to 1 euro 15 centów, co stanowi niecałe 5 złotych. W Polsce za tyle nie opłaca się surowych uprawiać. (...) Ja się na to nie godzę, budujemy polską produkcję i ograniczamy przywóz - zaznaczył wiceminister. - Teraz będę wnioskował, jeśli będzie to możliwe szybko do wprowadzenia, żeby wprowadzić podatek VAT, minimum 8 procent, na olej spożywczy, który może przyjeżdżać z Ukrainy do Polski. Dlaczego ma przyjeżdżać na stawce 0 procent, która jest dla polskich producentów, polskich konsumentów, żeby u nas się produkcja opłacała - wskazał Kołodziejczak.
Kołodziejczak zapowiada, że najprawdopodobniej wyjdzie do rolników
Wiceminister odniósł się także do zapowiedzianego na 9 lutego protestu rolników z całej Polski. Protest ma potrwać 30 dni i będzie polegał m.in. na blokadzie przejść granicznych z Ukrainą. Decyzje o proteście podjął m.in. zarząd NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. Powodem protestu jest m.in. niedawna decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 r.
- Gdyby komisarz Janusz Wojciechowski miał odrobinę honoru, to wyszedłby dzisiaj do polskich rolników, bo ja często słyszę od polityków z PiS, aby ludzie z Ministerstwa Rolnictwa wyszli i my wychodzimy, rozmawiamy - oświadczył Kołodziejczak. Dodał, że najprawdopodobniej także 9 lutego wyjdzie do protestujących rolników.
Wiceminister: będę postulował o ograniczenia w przywozie cukru do Polski
Jak powiedział, utożsamia się "z wieloma postulatami na temat 'zielonego ładu' i tego, że granica z Ukrainą powinna być bardzo mocno przymknięta". - Mogę zapewnić, że najprawdopodobniej w tym tygodniu będę postulował, aby wprowadzić ograniczenia w przywozie cukru do Polski - dodał, dopytywany o konkrety. - Jutro z samego rana, po tym, co widziałem na granicy, będę kontaktował się z Inspekcją Transportu Drogowego, żeby sprawdzać samochody, które przewożą towary z Ukrainy przez Polskę na Litwę, czy przypadkiem na Litwie nie ściągają plomby i ten sam samochód z towarem nie wraca do Polski - zapowiedział Kołodziejczak.
"Bezpieczeństwo żywnościowe powinno być na pierwszym miejscu"
Jak podkreślił, "niech w końcu cała Polska zrozumie, że w tej całej niepewności politycznej, która jest teraz, bezpieczeństwo żywnościowe powinno być na pierwszym miejscu". Powtórzył, że pierwsze zmiany będą proponowane już w najbliższym tygodniu i zapowiedział, że w poniedziałek uda się do Lublina, aby spotkać się z wojewodą i podległymi służbami, aby "podejmować decyzje na temat konkretnych działań".
Wcześniej, w niedzielę rano, minister rolnictwa Czesław Siekierski wizytował polsko-ukraińskie przejścia graniczne w Korczowej i Medyce. Także wiceminister Kołodziejczak informował w niedzielę o rozpoczęciu kontroli na przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku w woj. lubelskim.
Źródło: PAP