Przybywa osób poważnie obawiających się utraty pracy - 1/3 respondentów odczuwa duże lub umiarkowane poczucie ryzyka utraty pracy - wynika z opublikowanego we wtorek najnowszego Monitora Rynku Pracy przygotowanego przez Instytut Badawczy Randstad.
Badanie pokazuje też, że liczba osób zmieniających pracę w naszym kraju w minionym półroczu wzrosła o 4 pkt proc. w stosunku do poprzedniego pomiaru, osiągając poziom 25 proc. - najwyższy w całym 2014 r. "W ciągu 18 edycji badania, tylko raz, w pierwszym kwartale 2011 r. większy odsetek osób dokonywał zmiany miejsca zatrudnienia (27 proc.). Zanotowany poziom rotacji jest również najwyższym w gronie badanych krajów Unii Europejskiej, gdzie średnia badanych krajów wynosi 18 proc. i w porównaniu z poprzednim kwartałem jej poziom spadł o 2 pkt proc." - czytamy w podsumowaniu badania.
Bo lepsze warunki
Z analiz Randstad wynika, że 43 proc. respondentów decydujących się na zmianę pracy, zrobiło to głównie ze względu na lepsze warunki zatrudnienia. "W 2014 roku był to wyraźnie dominujący powód zmiany pracy. Zdecydowanie rzadziej, bo tylko dla 23 proc., zmiana miejsca zatrudnienia wynikała z kwestii restrukturyzacji poprzedniej firmy" - wskazał Randstad.
Ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych i redaktor portalu rynekpracy.org Łukasz Komuda komentując badanie, wskazał, że zgodnie z danymi GUS w grudniu ub.r. sektor przedsiębiorstw zatrudniał o 1,1 proc. więcej osób niż w grudniu 2013 r.
- Trzy lata czekaliśmy na taką dynamikę zatrudnienia. Mamy więc sygnał o wzroście popytu na pracowników, a choć w grudniu wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw liczony rdr był ponoć realnie największy od dziewięciu lat, to przecież wielu pracodawców przegapia to, że oszczędzając na pensjach, traci ludzi. Stąd tylu zmieniających pracę, wśród których znowu wzmacniają się motywy związane z poprawą własnych warunków, większych możliwości i realizowaniem własnych ambicji - stwierdził Komuda.
Więcej ofert
Badanie Randstad pokazuje ponadto, że rosnąca dynamika na rynku pracy jest bezpośrednio powiązana ze wzrostem dostępności ofert pracy. "75 proc. badanych jest przekonanych, iż w razie takiej konieczności, znajdzie nowe zatrudnienie w okresie najdalej 6 miesięcy i jest to jedno z najwyższych wskazań w krajach UE" - czytamy w podsumowaniu badania.
"Jednak przewidywania badanych odnośnie kolejnego półrocza pokazują, że gotowość do zmiany pracy nie rośnie tak mocno, jak można by się spodziewać. Obserwowany w badaniu indeks mobilności, pokazujący otwartość do podjęcia nowej pracy, utrzymuje się na podobnym poziomie już trzeci kwartał i wynosi 107 pkt" - dodano.
- Brak wzrostu skłonności do zmiany pracy pomimo poprawiających się szans rynkowych, jak i główne motywy dla zmiany pracy wskazują, że Polacy są ciągle bardziej nastawieni na stabilizację, niż na rozwój zawodowy - ocenił dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski.
Odczuwają ryzyko
Z badania wynika również, że przybywa osób poważnie obawiających się utraty pracy - 1/3 respondentów wskazała, iż odczuwa duże lub umiarkowane poczucie ryzyka utraty pracy.
"Jest to dokładnie taki sam poziom, jak w ubiegłym kwartale, jednak w ramach tej grupy nastąpił mocny wzrost liczebności osób określających swoją obawę utraty pracy jako dużą (13 proc. obecnie wobec 8 proc. w III kwartale 2014 r.)" - czytamy w badaniu.
Podkreślono, że jest to nie tylko najwyższy odsetek od czterech lat, ale też najwyższy zanotowany poziom dla tego wskaźnika w grupie krajów UE, w których średnia dużej obawy utraty pracy wynosi obecnie 7 proc., a wskazania dla Grecji, Hiszpanii czy Włoch nie przekraczają 10 proc.
Kwartalne badanie "Monitor Rynku Pracy" Randstad przeprowadził w grudniu 2014 r. przez internet w 33 krajach Europy, Azji, obu Ameryk i w Australii. W badaniu zapytano 14372 osoby w wieku 18-64 lata, pracujące minimum 24 godziny w tygodniu, z wyłączeniem osób samozatrudnionych. Próba w Polsce wynosiła 405 osób.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org/Peter Bennets