W polskich firmach technologicznych zaledwie 20-25 proc. pracowników to kobiety. Branża ta jest zdominowana przez mężczyzn, chociaż panie nie ustępują im zdolnościami - pisze "Puls Biznesu".
Odsetek pań na stanowiskach merytorycznych i menedżerskich jest znacznie niższy niż udział mężczyzn. W ostatnich pięciu latach wzrósł on wprawdzie o 6 proc., a w zarządach spółek nawet o 11 proc., jednak wciąż jest on niezadowalający - pisze gazeta.
Jakie przeszkody?
Odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje, próbuje udzielić Fundacja Edukacyjna Perspektywa i firma Siemens. W artykule omówiono pokrótce rezultaty badań przeprowadzonych przez obie instytucje. Na przeszkodzie zatrudnianiu kobiet w branży technologicznej stoi z jednej strony brak odpowiedniej edukacji, z drugiej zaś – stereotypy. Tylko niewielki odsetek dziewcząt podejmuje studia techniczne (inżynierskie - 12 proc., informatyczne - 4 proc.) - Jedną z przyczyn jest to, że 88 proc. maturzystek nikt nigdy nie zachęcał do zainteresowania się technologiami, a 87 proc. nigdy nie zetknęło się z kobietą inżynierką - podkreśla dr Bianka Siwińska z Fundacji Edukacyjna Perspektywa. - Jeśli jednak panie trafiają do politechniki, radzą sobie świetnie. Aż 44 proc. z nich dostaje stypendium za dobre wyniki w nauce. To przeczy stereotypowi, że kobiety nie mają predyspozycji do studiów technicznych - dodaje. - Im więcej pań zwiąże są drogę z tymi obszarami gospodarki, ich rola będzie większa na każdym poziomie zarządzania. Tego potencjału nadal jeszcze powszechnie nie doceniamy, ale nie możemy go marnować - twierdzi prezes ds. finansowych w Siemensie Dominika Bettman. Dla poprawy sytuacji konieczne będzie zwiększenie efektywności nauczania przedmiotów ścisłych w szkołach oraz wdrożenie programów zachęcających do studiowania tych przedmiotów zarówno przez chłopców, jak i dziewczęta - podsumowuje "Puls Biznesu".
Wynagrodzenia Polaków na tle Europy:
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock