O 24,6 procent rok do roku spadła w kwietniu produkcja przemysłowa - podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu z poprzednim miesiącem był to spadek o 25,5 procent.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji w kwietniu rok do roku o 10,0 proc., a miesiąc do miesiąca spadku o 11,2 proc.
Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo spadła w kwietniu rok do roku o 24,7 proc., a miesiąc do miesiąca spadła o 20,8 proc.
Spadek odnotowano m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 78,9 proc., maszyn i urządzeń – o 34,0 proc., urządzeń elektrycznych – o 28,1 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 25,9 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 23,2 proc., metali – o 20,0 proc., wyrobów z metali – o 18,6 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 17,7 proc.
Z kolei wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z kwietniem 2019 roku, wystąpił w 4 działach, m.in. w produkcji wyrobów farmaceutycznych – o 14,8 proc.
"Podróż do przeszłości"
"Podróż do przeszłości. Pandemia cofnęła produkcję przemysłową w Polsce o 7 lat do poziomu z 2013 roku. Od teraz zacznie się mozolny marsz w górę" - skomentował dane na Twitterze główny ekonomista PKP BP Piotr Bujak.
"Te dane, które się pojawiły, sprawiają, że wszyscy pewnie zbierają szczęki z podłogi" - napisał natomiast Marcin Luziński z banku Santander.
"Jeśli chodzi o szczegółowe dane z urywków, które nam GUS pokazał, widać, że najmocniej oberwały sektory zorientowane na eksport: produkcja samochodów, wyroby skórzane, meble, maszyny i urządzenia. O ile w maju polska gospodarka już jakoś była odmrażana i można w związku z tym spodziewać się, że w maju i kolejnych miesiącach sektory takie jak tekstylia będą jakoś lepiej sobie radziły - to sektory eksportowe cały czas będą w kłopotach, bo popyt z zagranicy, z Europy, na pewno będzie bardzo słaby w kolejnych kwartałach, a więc ta produkcja pozostanie poniżej zera przez długi czas" - wyjaśniał ekonomista.
Jak podkreśla natomiast Monika Kurtek z Banku Pocztowego, "kwiecień zapisuje się niniejszym jako najgorszy dla polskiego przemysłu w ostatnich kilkudziesięciu latach".
"Spadek produkcji o 24,6 proc. w ujęciu rocznym jest bezprecedensowy, znacznie głębszy od spadków notowanych po wybuchu kryzysu w 2008 r., jak również dwukrotnie większy od oczekiwań rynkowych. Hibernacja gospodarki przez pełny miesiąc niestety zrobiła swoje" - czytamy w komunikacie ekspertki.
"Przy analizie kwietniowych danych można odmieniać słowo 'rekord' przez wszystkie przypadki, i będą to rekordy przerażające. Spadek produkcji w kwietniu dotyczył ponad 88 proc. kategorii generujących 96,9 proc. wartości dodanej polskiego przemysłu. Wyjątkiem na tym tle były wyroby farmaceutyczne (+14,8 proc. r./r., jednak ze spadkami po marcowym szczycie). W pozostałych kategoriach spadki były spodziewane, ale ich skala jest bez precedensu" - zaznaczyła dr Sonia Buchholtz, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
"Co poszło nie tak? Widać, że oprócz farmaceutycznego przemysłu, wszystkie sektory zmagają się z problemami. Najbardziej boli spadek produkcji w sektorze motoryzacyjnym. Jesteśmy w europejskich sieciach dostaw, jeśli gdzieś w Europie zakłady stanęły, to te polskie też musiały się zatrzymać. Ucierpiała także branża meblarska" - napisał z kolei Marcin Czaplicki z PKO BP.
- Kwietniowe dane dot. produkcji są poniżej wszelkich oczekiwań; pokazały, że słabo radzą sobie eksporterzy - ocenił z kolei rozmowie z PAP główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Jego zdaniem uzasadnione jest oczekiwanie recesji w całym roku w wysokości 4,5 proc.
Prognozy na maj
Do danych odnieśli się też analitycy Ministerstwa Rozwoju.
"Prognoza na maj silnie zależy od tempa przywracania produkcji w poszczególnych sektorach, w tym szczególnie w sektorze motoryzacyjnym, który w kwietniu odpowiadał za jedną trzecią odnotowanego spadku. Przy realizacji zapowiadanych scenariuszy powrotu do produkcji w maju można oczekiwać spadku produkcji do minus 15 proc." - szacuje MR.
"Głębsze spadki obejmą górnictwo oraz działy silniej powiązane z produkcją energii. Większość działów przetwórstwa powinno doświadczyć niższego spadku. Przemysł farmaceutyczny, notujący najszybsze tempo wzrostu, w maju może odnotować gorsze wyniki wskutek wysokiej zeszłorocznej bazy odniesienia" - dodało ministerstwo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, PKO BP