Produkcja przemysłowa w kwietniu 2025 roku była wyższa o 1,2 procent rok do roku, a w ujęciu miesięcznym spadła o 3,5 procent - informuje Główny Urząd Statystyczny (GUS). Zdaniem analityków jest to "pozytywna niespodzianka".
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji o 0,2 proc. rdr i spadku w ujęciu miesiąc do miesiąca o 4,8 proc.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w kwietniu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,2 proc. niższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 1,0 proc. wyższym niż w poprzednim miesiącu.
Wzrost w 18 działach, spadek w 16
Według wstępnych danych, w kwietniu wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych), w stosunku do kwietnia minionego roku, odnotowano w 18 (spośród 34) działach przemysłu - podał Główny Urząd Statystyczny.
Wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano m.in. w: - naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 38,6 proc., - produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 13,5 proc., - artykułach spożywczych – o 8,9 proc., - gospodarce odpadami; odzysku surowców – o 7,9 proc., - produkcji wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 4,4 proc., - pojazdach samochodowych, przyczepach i naczepach – o 3,4 proc, - metalach – o 3,2 proc., - maszynach i urządzeniach – o 3,1 proc.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z kwietniem ub. roku, wystąpił w 16 działach, m.in. w: - wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) – o 15,5 proc., - produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 8,0 proc., - napojach – o 2,6 proc., - wyrobach z gumy i tworzyw sztucznych – o 2,1 proc.
Dane GUS. Komentarze
"Produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła o 1,2% wyraźnie powyżej oczekiwań rynkowych (-0,4%). W kolejnych miesiącach oczekujemy stopniowego wzrostu aktywności w sektorze przemysłowym przede wszystkim dzięki silnemu popytowi krajowemu" - stwierdził w mediach społecznościowych minister finansów Andrzej Domański.
"W końcu pozytywna niespodzianka w danych o produkcji przemysłowej, która wzrosła w kwietniu o 1,2 proc. r/r (konsensus: 0,4 proc. r/r). Czy to koniec wieloletniej stagnacji? Nie, jesteśmy wciąż na poziomach produkcji towarzyszących nam od 2022. To może co najwyżej być początek końca" - napisali w komentarzu do danych GUS-u analitycy Banku Pekao.
"Warto też wspomnieć o dobrym, lepszym od oczekiwań, wyniku produkcji przemysłowej. Ta idzie w ślad za poprawiającym się PMI. Co więcej, po odsezonowaniu okazuje się, że główną przyczyną było przetwórstwo przemysłowe. To zdecydowanie dobra oznaka na przyszłość" - skomentowali analitycy mBanku.
Dodali, że "jednocześnie należy wziąć pod uwagę, że odbicie po części mogło być podyktowane wzrostem importu z USA (efekt ceł), na czym Polska mogła pośrednio skorzystać eksportując towary choćby do Niemiec", przy czym "kolejny miesiąc pokaże, na ile takie domysły są prawdziwe".
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dziurek / Shutterstock