40 milionów złotych - oto strata lotniska w Łodzi w minionym roku. Miasto - właściciel portu - szuka pomysłu na wyjście na prostą. Urząd szuka firmy, która doradzi miastu, jak rozwinąć port. Na dużym minusie jest nie tylko Łódź. Na połowie lotnisk w Polsce częściej słychać śpiew ptaków niż ryk silników samolotów. Materiał z programu "Polski i Świat" Łukasza Wieczorka.
To naga prawda o lotnisku w trzecim największym mieście w kraju. Liczba pasażerów rośnie, straty też.
- Strata łódzkiego portu lotniczego za zeszły rok oscyluje w granicach 40 milionów złotych - powiedział Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi.
Problemy polskich lotnisk
Miasto zastanawia się, jak w końcu rozwinąć skrzydła. Szuka ekspertów, którzy doradzą, co zrobić, by lotnisko nie przynosiło więcej strat. Przetarg ogłoszony.
- Szukamy doradcy branżowego, który pozwoli nam określić strategię postępowania i tutaj określi zalety mocne strony łódzkiego lotniska i w jakim kierunku rozwojowym powinno ono podążać - wyjaśnił Pustelnik.
Miasto planowało już nawet sprzedać lotnisko. Przyszła pandemia i nic z tego nie wyszło. Nie tylko Łódź dopłaca do portu. Połowa lotnisk potrzebuje dotacji. Pieniądze idą z naszych podatków. Między innymi na loty z tego najmniejszego polskiego lotniska - Zielona Góra Babimost.
- W bieżącym roku w budżecie województwa zapisaliśmy kwotę około 30 milionów złotych na loty poprzez promocję - powiedział Grzegorz Potęga, członek zarządu województwa lubuskiego.
Stąd latają samoloty do Warszawy, Albanii, Turcji, Tunezji i Egiptu. Do rentowności jednak daleko. Co miesiąc korzysta z niego 4000 pasażerów. Urząd Marszałkowski nie żałuje żadnej wydanej złotówki.
- My traktujemy lotnisko Babimost jako swoiste okno na świat. Jest to taka nasza lubuska racja stanu. Pracujemy nad terminalem. Bardzo zaawansowany to jest projekt - dodał Potęga.
- Dla miasta Zielona Góra jest to ważny punkt, jeśli chodzi o promocję i ściąganie dla inwestorów, gdzie wymogi inwestorzy mają bardzo restrykcyjne - podkreślił Marcin Pobierowski, prezydent Zielonej Góry.
W Radomiu poprzednia władza marzyła o milionach pasażerów. Przez pierwszy rok działalności skorzystało z niego ponad 130 tysięcy osób.
- Wyniki z pierwszego roku działalności nie powaliły na kolana. Były gorsze od zakładanych. A co gorsze wyniki na ten drugi rok działalności, jakbyśmy nawet w 100 procent wypełnili samoloty, będą niestety gorsze - stwierdził Adrian Furgalski, zespół doradców gospodarczych TOR.
- Radom zaplanowano bez żadnego pomysłu, bez wzmacniania ruchu, bez połączeń transportowych - zaznaczył Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.
Siatka połączeń wciąż jest skromna. Są dni, kiedy z lotniska nie odlatuje żaden rejsowy samolot.
- Skorzystaliśmy już drugi raz z lotniska Warszawa-Radom. Opłaca nam się przyjechać nawet 260 kilometrów samochodem, to jest 3 godziny, ponieważ lubimy kameralne lotniska - powiedziała pani Małgorzata, pasażerka.
- Jest po prostu taka intymność, taka przyjemność, taki komfort obsługi, że w ogóle nie czujemy zmęczenia - dodała pani Małgorzata, która korzystała z lotniska Warszawa-Radom.
Radom zostanie, podobnie jak wszystkie inne lotniska, które też generują straty. Minister Infrastruktury zapewnia, że powstanie CPK nic w tej kwestii nie zmieni.
- Ja uważam, że trzeba dbać o każdy port lotniczy, który dzisiaj jest w Polsce. Dywersyfikacja ruchu lotniczego jest niezwykle ważna także z punktu widzenia bezpieczeństwa - stwierdził Klimczak.
- Lotnisko w Rzeszowie, czy wiele lotnisk dzisiaj regionalnych, służy obronie Rzeczypospolitej, służy każdemu obywatelowi. Tu są akcje serca, służy gospodarce regionu - powiedział Radosław Włoszek, prezes zarządu Związku Regionalnych Portów Lotniczych.
Na kontach wielu portów minus, w statystykach plusy. Każde lotnisko bije rekordy popularności. Liczba pasażerów jest większa niż przed pandemią.
- Wszystko wskazuje na to, że w tym roku dojdziemy do rekordowego pół miliona odprawionych osób. To nie wpłynęło na wynik finansowy lotniska w takim stopniu, jakim byśmy chcieli - wskazał wiceprezydent Łodzi.
- W Europie mniej więcej 90 procent lotnisk jest deficytowych - wyjaśnił Furgalski.
U nas z dorzucania do portów też nikt nie zamierza rezygnować. Samorządy chcą mieć swoje lotnisko, nawet Łódź chce latać.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock