List nie dotarł? Awizowana przesyłka, choć nie było listonosza? To coraz częstsze. Otrzymujemy kolejne informacje o problemach Poczty Polskiej. "W niektórych rejonach doręczeń w ostatnich tygodniach zdarzyły się tymczasowe trudności" - przekazało tvn24.pl biuro prasowe poczty.
W przypadku problemów z otrzymaniem listów lub przesyłek prosimy o przekazanie informacji na Kontakt24.
"Od dwóch tygodni Poczta Polska w Grudziądzu przetrzymuje moje rachunki za prąd i gaz, a także moje paczki. Chodzę na pocztę codziennie, by dowiedzieć się, dlaczego są takie opóźnienia. Stoję godzinę w kolejce na głównej poczcie, by dowiedzieć się co z moimi przesyłkami i dostaje odpowiedź, że są opóźnienia. Ja rozumiem opóźnienia dwudniowe, ale nie dwutygodniowe" - przekazała na Kontakt24 pani Danuta.
Napotkany przez nią listonosz miał jej powiedzieć, że "na poczcie były zwolnienia i odejścia na emeryturę, a na powstałe wakaty nie zatrudniono nikogo nowego". "Mówił, że jest już wykończony fizycznie, bo robi dwa rejony na przemian, podobnie jak reszta jego kolegów" - podkreśliła.
Dodała, że jej córka mieszkająca w Owczarach również nie otrzymała dokumentów od ZUS-u i paczek dla swojego dziecka.
Problemy z dostarczaniem listów
Także pani Magdalena z Jastrzębia Górnego skontaktowała się z redakcją Kontakt24. W jej miejscowości, która należy do gminy Aleksandrów Łódzki, listonosz miał nie pojawić się od co najmniej miesiąca. W efekcie mieszkańcy nie otrzymują ważnych dokumentów urzędowych, takich jak decyzje podatkowe czy informacje o opłatach za gospodarowanie odpadami.
"Nie dostałam decyzji z wymiarem podatku od nieruchomości, choć powinnam ją otrzymać do końca lutego. Nie dostałam też decyzji o opłacie za śmieci. (...) To samo dotyczy PIT-u za 2024 rok. Były pracodawca podał mi numer przesyłki. Sprawdziłam i okazało się, że list nadany 27 lutego do dziś figuruje w placówce pocztowej nadania. On nawet nie ruszył w drogę. Na początku próbowałam się dodzwonić, ale nikt telefonu nie odbiera" - wyjaśniła.
Po nieudanych próbach kontaktu pani Magdalena udała się na pocztę w Aleksandrowie Łódzkim. "Poczta wygląda jak odpust, kolejka jak za PRL-u. Dwie panie w okienku, zmęczone i przytłoczone. Pytam: gdzie są moje listy? Kiedy będzie listonosz? A pani w okienku miała łzy w oczach. Powiedziała tylko, że na siedmiu listonoszy są cztery osoby, a trzy wakaty stoją otworem" - opisała pani Magdalena.
Pan Arek z Wrocławia napisał, że w ostatnim miesiącu dwukrotnie dowiedział się o tym, że Poczta Polska nie dostarczyła mu listów poleconych.
"Czekałem na ważne dokumenty dla ZUS-u od mojego byłego pracodawcy. Dostałem informację, że zostały do mnie nadane listem poleconym, ale kiedy po upływie trzech tygodni przesyłka do mnie nie dotarła, skontaktowałem się z byłym pracodawcą, który w odpowiedzi przekazał mi numer nadania. Po sprawdzeniu w serwisie Poczty Polskiej, zobaczyłem, że mój list widnieje w nim jako dwukrotnie awizowany, choć żadnego awiza nigdy nie dostałem" - opisał.
Sygnał w sprawie problemów z dostarczaniem przesyłek przez Pocztę Polską przekazała redakcji Kontakt24 także mieszkanka Płochocina, leżącego w gminie Ożarów Mazowiecki. Z jej relacji opisanej przez TVN Warszawa wynika, że od około dwóch miesięcy w północnej części miejscowości nie są roznoszone listy przesyłane za pośrednictwem Poczty Polskiej. - Nigdy nie było tak, żeby poczta była roznoszona codziennie, ale teraz nie jest dostarczana w ogóle - zaznaczyła pani Maria.
Otrzymaliśmy również informację o znacznych utrudnieniach w Brwinowie. "W piątek dostałam zaproszenie na ślub wysłane w grudniu. Na PIT-y po prostu przestałam liczyć i rozliczyłam się online, ale nie mam pół grama pewności, że wszystkie do mnie dotrą w tym roku. W zeszłym tygodniu wyliczenia podatku od nieruchomości rozwoził urzędnik rowerem" - napisała pani Justyna.
Poczta Polska o utrudnieniach
Redakcja biznesowa tvn24.pl poprosiła Pocztę Polską o komentarz.
"W niektórych rejonach doręczeń w ostatnich tygodniach zdarzyły się tymczasowe trudności wynikające z różnych przyczyn, m.in. związanych z sezonową, wyższą niż standardowa absencją chorobową pracowników czy charakterystycznym dla początku roku spiętrzeniem przesyłek rejestrowanych nadawanych przez instytucje oraz klientów biznesowych (m.in. decyzje podatkowe i PIT-y)" - przekazało biuro prasowe Poczty.
Dodało też: "W takim wypadku spółka podejmuje niezwłocznie działania w celu wyeliminowania przejściowego spiętrzenia przesyłek i ustabilizowania sytuacji. Do danej placówki skierowane zostaje wsparcie listonoszy z innych rejonów, organizowane jest również doręczanie przesyłek do adresatów w soboty, a w razie potrzeby zatrudniani są dodatkowi doręczyciele. Należy jednak podkreślić, że tego typu problemy dotyczą tylko niewielkiego odsetka placówek i przesyłek, są też niezwłocznie diagnozowane i rozwiązywane".
Czytaj również: Opóźnienia i niedostarczone awiza. Co dalej z Pocztą Polską? >>>
- Doręczalność mamy na poziomie chyba 95 procent. I nie jest to coś, w co będziemy teraz inwestować - stwierdził Sebastian Mikosz, prezes Poczty Polskiej, w opublikowanym 12 marca materiale programu "Uwaga" TVN.
Plan transformacji Poczty Polskiej
Zarząd Poczty Polskiej wdraża obecnie plan transformacji spółki, który według prezesa ma przekształcić operatora "w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową" i jest potrzebny ze względu na trudną sytuację Poczty. Zakłada on m.in. wypowiedzenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP) i optymalizację zatrudnienia, głównie poprzez Program Dobrowolnych Odejść (PDO) i zwolnienia grupowe. Uchwałę o przeprowadzeniu PDO zarząd spółki przyjął na początku br.
Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju.
Spółka zatrudnia ponad 19,6 tys. listonoszy; ich liczba spadła o ok. 1,9 tys. wobec ubiegłego roku. Nieco ponad 67 proc. zatrudnionych stanowią mężczyźni, a niemal 56 proc. to listonosze miejscy.
W ubiegłym roku Poczta Polska miała blisko 750 milionów złotych straty. Spółka ma dostać ze Skarbu Państwa blisko 3,7 miliarda złotych za obowiązek świadczenia powszechnych usług pocztowych w latach 2021-2025.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP