Nie przyszedł do niej listonosz, na poczcie odebrała polecony sprzed miesiąca

Poczta Polska
Problemy finansowe Poczty Polskiej
Źródło: TVN24

Mieszkanka podwarszawskiego Płochocina zaalarmowała nas o problemach z doręczaniem listów przez Pocztę Polską w jej okolicy. Kobieta sama zgłosiła się do placówki w Ożarowie Mazowieckim, gdzie czekały na nią dwa listy polecone. Jeden z nich zalegał tam od ponad miesiąca. Spółka przyznaje, że w ostatnich tygodniach brakowało listonoszy.

Artykuł zawiera materiały przesłane na KONTAKT24

Sygnał w sprawie problemów z dostarczaniem przesyłek przekazała redakcji Kontaktu24 mieszkanka Płochocina, leżącego w gminie Ożarów Mazowiecki. Z jej relacji wynika, że od około dwóch miesięcy w północnej części miejscowości nie są roznoszone listy przesyłane za pośrednictwem Poczty Polskiej. - Nigdy nie było tak, żeby poczta była roznoszona codziennie, ale teraz nie jest dostarczana w ogóle - twierdzi pani Maria.

Ogromna kolejka i zalegające listy

Kobieta postanowiła w czwartek, 13 marca, samodzielnie udać się do punktu w Ożarowie Mazowieckim, aby sprawdzić, czy nie czeka na nią zaległa poczta. - Stałam w kolejce 2,5 godziny. Kolejka była ogromna. Spotkałam również inne osoby z Płochocina. Kiedy nadeszła moja kolej, okazało się, że czekają na mnie dwa listy polecone. Jeden z nich był z 4 lutego i dotyczył płatności za gaz - mówiła pani Maria.

W rozmowie z redakcją Kontaktu24 wyjaśniła, że omyłkowo wpłaciła opłatę za gaz na inny numer konta, dlatego gazownia wysłała do niej list, aby to wyjaśnić. - Po otrzymaniu listu zadzwoniłam do gazowni. Okazało się, że już mieli w planach odłączyć mi gaz. Oczywiście błąd w płatności, to moja wina, ale powinnam ten list otrzymać wcześniej - podkreśliła.

Pani Maria relacjonowała, że w związku z długą kolejką w placówce pocztowej i czasem oczekiwania jeden z mężczyzn zemdlał i konieczne było wezwanie karetki.

"Trudna sytuacja kadrowa"

Zwróciliśmy się do Poczty Polskiej z prośbą o wyjaśnienie przyczyn sytuacji opisanej przez kobietę. Biuro prasowe spółki przekazało nam, że dyrekcja regionalna potwierdziła, iż na terenie obsługiwanym przez placówkę w Ożarowie Mazowieckim w ostatnich tygodniach "wystąpiły przejściowe trudności uniemożliwiające osiągnięcie wysokiego poziomu jakości świadczonych usług".

"Jedną z przyczyn mających wpływ na terminowość doręczania korespondencji była trudna sytuacja kadrowa w tej placówce, spowodowana absencją chorobowo-urlopową pracowników służby doręczeń, a także brakiem kandydatów do pracy w rejonach doręczeń" - wyjaśnili przedstawiciele Poczty Polskiej. "Dodatkowo w lutym placówka otrzymywała do doręczenia znacznie zwiększony wolumen przesyłek rejestrowanych oraz nierejestrowanych nadanych przez masowych nadawców" - dodali.

Biuro prasowe Poczty Polskiej zapewniło, że "spółka podjęła niezwłocznie działania mające na celu wsparcie personelu tej placówki tak, aby osiągnąć możliwie najszybszą poprawę jakości świadczonych usług". Jak podkreślono, sytuacja stabilizuje się i mieszkańcy nie powinni już doświadczać trudności w doręczaniu bieżących przesyłek.

"Za wszelkie zaistniałe niedogodności przepraszamy naszych klientów" - przekazała Poczta Polska.

ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" O TRUDNEJ SYTUACJI POCZTY POLSKIEJ:

Czytaj także: