Polityka klimatyczno-energetyczna musi respektować trzy równoważne cele: konkurencyjność, zrównoważony rozwój oraz bezpieczeństwo dostaw - mówił w czwartek w Hadze wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Tylko realizacja tych trzech filarów pozwoli na sprawne funkcjonowanie rynku energii korzystnego dla wszystkich jego uczestników - podkreślał Piechociński podczas seminarium "Polityka klimatyczno-energetyczna, perspektywa do 2030 roku – stanowisko Polski".
Wicepremier od środy przebywa z wizytą w Holandii, gdzie rozmawia m.in. o możliwości zintensyfikowania kontaktów gospodarczych pomiędzy naszymi państwami.
Wspólny wysiłek
Zdaniem Piechocińskiego - jak poinformował w czwartek resort gospodarki - "ramy polityki klimatyczno-energetycznej w perspektywie 2030 r., przyjęte przez przywódców europejskich, zachęcą inne kraje do znacznego wysiłku redukcyjnego w ramach porozumienia globalnego". - Unia Europejska, odpowiadając jedynie za 10 proc. globalnych emisji, nie jest w stanie samodzielnie zahamować wzrostu emisji globalnych, a tym bardziej doprowadzić do ich spadku - zaznaczył wicepremier.
Szef MG zwrócił też uwagę, że "polska inicjatywa stworzenia Unii Energetycznej stała się bodźcem do głębokich dyskusji oraz wyznaczyła kierunek dalszych prac UE". - Solidarne współdziałanie państw członkowskich pozwoli na równomierny podział obciążeń i korzyści, zapewniając funkcjonowanie mechanizmu efektywnego dystrybuowania dostaw energii pomiędzy krajami na wypadek poważnego kryzysu - podkreślił.
Duże ograniczenia
Podczas październikowego szczytu UE określiła założenia swojej polityki klimatycznej na lata 2020-2030. Na mocy tych ustaleń do 2030 r. UE ma ograniczyć emisję dwutlenku węgla o co najmniej 40 proc. w porównaniu z 1990 r. Jest to duże wyzwanie dla polskiego sektora energetycznego, gdyż 90 proc. energii elektrycznej wytwarzanej w naszym kraju pochodzi z węgla.
Dlatego szczególnie istotna jest decyzja szczytu dająca możliwość mniej zamożnym państwom unijnym (w których PKB wynosi niej niż 60 proc. średniej UE, czyli m.in. w Polsce) przekazania elektrowniom darmowych pozwoleń na emisję CO2. Ta grupa krajów będzie mogła skorzystać i podzielić między siebie także środki ze specjalnej rezerwy. Szacuje się, że Polska może otrzymać ok. 280 mln darmowych uprawnień. Ze środków otrzymanych przez nasz kraj z rezerwy będzie utworzony natomiast fundusz modernizacyjny dla energetyki.
UE wyznaczyła też cel dla udziału produkcji ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w krajach Wspólnoty na poziomie co najmniej 27 proc. w 2030 r. Pomimo tego, że będzie on wiążący tylko na poziomie całej Unii, nie zaś dla poszczególnych krajów członkowskich, także ten cel stanowi duże wyzwanie dla zdominowanej przez węgiel polskiej energetyki.
Partner Polski
Wicepremier spotkał się w Hadze również z holenderską minister ds. handlu zagranicznego Lilianne Ploumen. Tematem rozmów była współpraca gospodarcza Polski i Królestwa Niderlandów oraz możliwości jej rozwoju. Minister gospodarki zwiedził też terminal LNG przy porcie w Rotterdamie.
Holandia to dziewiąty pod względem wartości obrotów partner handlowy Polski - wynika z danych Ministerstwa Gospodarki. Resort szacuje, że wzajemne obroty osiągnęły w roku 2013 wartość ok. 12,23 mld euro, co stanowiło ok. 3,97 proc. całości międzynarodowej wymiany towarowej Polski. Wartość eksportu z Polski do Holandii wyniosła ok. 6,15 mld euro, a wartość importu - ok. 6,07 mld euro. Niderlandy zajmują też drugie miejsce wśród inwestorów zagranicznych w naszym kraju. Na koniec 2013 roku inwestycje holenderskie w Polsce wyniosły 25,88 mld euro.
Autor: mn\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu