Widziałem dziś w telewizorze jednego posła, który mówił o tym co będzie w 2030 roku. Wpadłem w podziw i zadumę jednocześnie, bo jeszcze nigdy nie spotkałem nikogo, kto przewidywałby przyszłość na 16 lat do przodu. Nie hipotetycznie, warunkowo, z niuansami, tylko tak po prostu. Obawiam się, że ten poseł może nie być wyjątkiem, inni może bardziej skrycie, ale też mogą podejrzewać, że wiedzą jak będzie w 2030 roku.