Polska wystąpiła do Komisji Europejskiej o podniesienie od stycznia 2017 r. o 30 proc. stawek, na podstawie których obliczane są opłaty za loty komercyjne w polskiej przestrzeni powietrznej.- Polski wniosek w sprawie nowych stawek, jaką PAŻP pobiera od linii lotniczych za pomoc podczas przelotu nad Polską, uzyskał pozytywną opinię odpowiedniego organu w KE - powiedziała Magdalena Jaworska, p.o. prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) pobiera opłaty od przewoźników za pomoc podczas przelotu nad terytorium naszego kraju. W rozmowach z KE uczestniczyli przedstawiciele linii lotniczych.
Stawki opłat lotniczych
Obecnie stawka, na podstawie której wylicza się całkowity koszt zapewnienia służby za przelot samolotu w polskiej przestrzeni powietrznej wynosi 34,5 euro. Średnia wartość tej stawki w Europie to 51,70 euro. Najwięcej trzeba płacić za przelot nad Szwajcarią – 104 euro; Wielka Brytania pobiera 100 euro, a Niemcy 83 euro. Niższe stawki opłaty niż Polska mają: Cypr, Irlandia, Łotwa, Malta, Turcja, Bułgaria.
Pozytywną rekomendację w sprawie złożonego przez Polskę wniosku wydał Performance Review Body (PRB). To organ weryfikujący Plany Skuteczności Działania w ramach Jednolitej Europejskiej Przestrzeni Powietrznej wyznaczony przez Komisję Europejską.
- Po zwiększeniu tej stawki nasza przestrzeń powietrzna nadal będzie jedną z najbardziej konkurencyjnych, a opłata ta będzie zdecydowanie mniejsza niż średnia europejska czy regionalna - zapowiedziała Magdalena Jaworska.
Jak dodała, rekomendacja PRB była wymogiem formalnym dla KE.
- Czekamy na formalną zgodę KE, mając jednak zapewnienie o możliwości rozpoczęcia prac nad zmianą stawek od 1 stycznia 2017 - powiedziała. Ostateczną decyzję, opierającą się na rekomendacji PRB, KE ma podjąć w najbliższych tygodniach.
Centrum zarządzania
Jak poinformowała Jaworska, pieniądze uzyskane z tych opłat pozwolą na dalszy rozwój agencji. Plan unowocześnienia PAŻP przewiduje nakłady w wysokości 1 mld zł na inwestycje do 2020 r. Od 2015 r. agencja potroiła swoje wydatki na modernizację infrastruktury nawigacyjnej, systemu radiolokacyjnego czy systemów zarządzania ruchem lotniczym. W planach jest wybudowanie nowoczesnego centrum zarządzania ruchem lotniczym, które może powstać w Regułach niedaleko Warszawy.
Jaworska podkreśliła, że po zamknięciu w 2014 r. przestrzeni powietrznej nad Donbasem, zmianie uległa struktura ruchu lotniczego.
- Największe samoloty pasażerskie latające na trasach interkontynentalnych, które przynoszą największe przychody, zaczęły omijać Polskę. Stale wzrastał i w dalszym ciągu wzrasta natomiast ruch lotniczy małych i średnich samolotów - powiedziała.
Wskutek zmniejszenia liczby samolotów latających przez Ukrainę, a tym samym przez polską przestrzeń powietrzną, agencja miała w ub.r. o ponad 11 proc. niższe przychody w stosunku do planów.
- W tym roku jest to dotychczas minus 9 proc. przy rosnącym ruchu. Bez urealnienia stawek względem obecnej i planowanej sytuacji agencji groziłby regres. Po zwiększeniu stawki polska przestrzeń powietrzna nadal będzie jedną z najbardziej konkurencyjnych i wynosić będzie zdecydowanie mniej niż średnia europejska czy regionalna - wyjaśniła.
Zgodnie z prognozą IATA (Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych) Polska jest jednym z siedmiu europejskich krajów o największym potencjale rozwoju. Ruch lotniczy przez i nad Polską wzrósł od 2004 r. o 132 proc., a zgodnie z prognozami Eurocontrol - Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, w ciągu najbliższych siedmiu lat wzrośnie o kolejne 25 proc.
Naukowcy z Warszawy zrewolucjonizują lotnictwo?
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock