Orange ostrzega przed podejrzanymi telefonami z egzotycznych krajów. Zjawisko miało nasilić się w okresie świątecznym. Przedstawiciele operatora zaznaczają, że próby oddzwonienia na te numery mogą wiązać się z wysokimi kosztami.
Znów wracają dziwne telefony z egzotycznych krajów (tzw. fraud Wangiri) - ostrzega CERT Orange, jednostka operatora odpowiedzialna za analizę zagrożeń w internecie. Przedstawiciele sieci komórkowej apelują, aby nie oddzwaniać na nieznane numery.
"Jeśli nie macie pewności, czy to Wasi bliscy/znajomi - oddzwońcie do nich (ale na numery zapisane w książce, nie na te, które się pojawiły). Obecnie obserwujemy połączenie z następujących krajów/numerów kierunkowych: +685 Samoa, +964 Irak, +676 Tonga +248 Seszele" - napisano w komunikacie.
"Pamiętajcie - próby oddzwonienia na numery z tych krajów narażą Was na wysokie koszta!" - podkreśla CERT Orange.
Rynek usług komórkowych
Jak wynika z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej, na koniec 2019 r. łączna liczba aktywnych kart SIM wyniosła w Polsce 52,2 mln. Oznaczało to wzrost o 1,2 proc. w porównaniu do roku 2018.
Według UKE "od kilku lat pozycję lidera pod względem liczby użytkowników telefonii ruchomej zajmował P4 (operator sieci Play). Jego udział w liczbie użytkowników w 2019 r. wyniósł 29 proc. Drugie miejsce przypadło Orange Polska (27,3 proc.). Trzecia pozycja należała do Polkomtela (21,3 proc.). Na czwartym miejscu znalazł się T-Mobile z udziałem na poziomie 18,9 proc.".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock