Ograniczenia w dostawach energii dotyczą 1,6 tys. przedsiębiorstw. Jesteśmy gotowi do uruchomienia wszelkich rozwiązań do tego, aby nie dopuścić do jakichkolwiek perturbacji jeśli chodzi o zaburzenia w produkcji - powiedziała w czasie konferencji prasowej premier Ewa Kopacz.
Premier Ewa Kopacz odwiedziła dziś elektrownię w Kozienicach. W czasie konferencji prasowej odniosła się do wprowadzonych ograniczeń w dostawach energii elektrycznej.
Ważne bezpieczeństwo
- Bezpieczeństwo energetyczne i systematyczne dostarczanie prądu jest dla mojego rządu priorytetem. Blok numer dwa w elektrowni Kozienice, który był modernizowany został dziś uruchomiony. Nowy blok, który jest budowany będzie wytwarzał moc ponad tysiąca MW. Dziś cała moc, która jest wytwarzana tu w elektrowni Kozienice to 2960 MW - powiedziała Ewa Kopacz. Premier przypomniała, że dziś Rada Ministrów w drodze rozporządzenia podjęła decyzję o wprowadzeniu ograniczeń w dostawach prądu. To oznacza, że PSE będzie mogło ogłaszać stopnie zasilania do końca miesiąca, a nie tylko na najbliższe 72 godziny. - Będziemy mogli ograniczać dostawy energii do różnych instytucji do końca sierpnia tego roku. To wynika z procedur, a nie z konieczności. Jesteśmy gotowi do uruchomienia wszelkich rozwiązań do tego, aby nie dopuścić do jakichkolwiek perturbacji jeśli chodzi o zaburzenia w produkcji. Dotyczy to około 1,6 tys. przedsiębiorstw. To w większości instytucje, które nawet w umowie mają zapisane, że w sytuacji, gdy moce wytwarzane byłyby niższe niż normalnie, to one za tą gotowość [do ograniczeń w dostawach energii] dostają rekompensatę, nawet gdy nie dochodzi do wyłączeń prądu - stwierdziła Ewa Kopacz. Dodała również, że w środę ma zostać obniżony stopień zasilania z 20 na 19. Podkreśliła również, że wprowadzone ograniczenia nie będą dotykać indywidualnych odbiorców i instytucji, które ratują zdrowie i życie.
Ograniczenia
Ograniczenia wprowadzono ze względu na falę upałów i niski poziom wód w rzekach. Powodują one z jednej strony kłopoty z chłodzeniem systemów w elektrowniach, a z drugiej zwiększone zapotrzebowanie na prąd (ludzie włączają klimatyzatory, wiatraki). Ograniczenie w dostawach ma pozwolić uniknąć niekontrolowanych przeciążeń systemu.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,