Marcin Broda, ekspert rynku ubezpieczeniowego z firmy OGMA uważa, że już od pewnego czasu widzimy podwyżki cen ubezpieczeń.
Podwyżki?
- To stosunkowo niewielkie podwyżki, ale z pewnością ostrzeżenie KNF sprawi, że te podwyżki zaczną pojawiać się coraz częściej - uważa Marcin Broda. Jego zdaniem podwyżki będą rozłożone w równym stopniu na ubezpieczenie OC i AC. - Głównym problemem jest OC komunikacyjne, na którym ubezpieczyciele stracili w zeszłym roku około 800 mln złotych, bo o tyle więcej kosztowały wypłaty odszkodowań niż składki. W tym roku nie jest dużo lepiej, więc to OC jest głównym problemem. Natomiast AC, które przez wiele lat było rentowne w tym roku już zaczęło przynosić straty, ale tu problem jest zdecydowanie mniejszy - mówił Broda.
Jakie wzrosty?
Marcin Broda uważa, że w czarnym scenariuszu ubezpieczenia mogą podrożeć nawet o połowę. - Jednak bardziej realny jest wzrost o 20-30 proc. Jednak to nie rozłoży się równo na wszystkich. Więcej zapłacą ci kierowcy, którzy są w grupie ryzyka albo powodują szkody - twierdzi ekspert. - Nie ma wątpliwości, że dobrzy kierowcy będą mogli liczyć na zniżki i w ich wypadku podwyżki jeśli będą, to minimalne - dodał.
Apel KNF
Komisja Nadzoru Finansowego zaapelowała do ubezpieczycieli, aby podnieśli stawki OC i AC. "Od 2013 roku można zaobserwować pogorszenie rentowności krajowego sektora ubezpieczeń OC, spowodowane przede wszystkim wzrostem kosztów akwizycji i wyższą szkodowością" - napisał w liście otwartym szef nadzoru Andrzej Jakubiak.Według szefa nadzoru ubezpieczyciele obniżają stawki lub stosują na znaczną skalę zniżki marketingowe. "Ubezpieczyciele nie chcą podwyższać opłat ze względu na ostrą konkurencję rynkową i obawą przed spadkiem przychodów" - czytamy w liście Jakubiaka.Jakubiak stwierdza że jest to niebezpieczna sytuacja dla całego systemu ubezpieczeniowego. Dla wielu ubezpieczycieli sprzedaż OC czy AC stanowi bowiem znaczną część portfela. Rodzi to obawę, że brak zysku w tym segmencie rynku, może doprowadzić do niewypłacalności ubezpieczycieli.
Autor: msz//bgr / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock