Pesymistyczny obraz polskiej gospodarki płynie z najnowszej projekcji Narodowego Banku Polskiego. Przez najbliższe 3 lata wzrost gospodarczy będzie nikły - od 1,5% do 2,3%. Sytuacja na rynku pracy ma się pogarszać. Spowalniać ma za to inflacja - w okolicach celu znajdzie się w II kwartale przyszłego roku. Potem - według Piotra Bujaka z Banku Nordea, grozi nam wręcz deflacja, dlatego niezbędna jest ostra reakcja rady Polityki Pieniężnej
Więcej szczegółów w rozmowie.