- Zrobimy rewizję wzrostu gospodarczego za lata 2014 i 2015 (ostatnie lata rządów koalicji PO-PSL - red). Eksport w tych latach był zawyżony nawet o 30 mld zł - mówił w programie „Jeden na jeden” w TVN24 wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Dodał, że w tym roku wzrost PKB wyniesie około 3 proc.
Mateusz Morawiecki zapowiedział w TVN24, że w poniedziałek w ramach przeglądu resortów przestawi premier Beacie Szydło „długą listę tego, co udało się zrobić w 2016 roku oraz jeszcze dłuższą listę tego, co będziemy robić w tym roku”.
Mówił też, że jednym z największych sukcesów jego resortu jest stworzenie klastra motoryzacyjnego. - Poprzednie rządy przez 25 lat wyprzedawały nasze srebra rodowe i to nazywały prywatyzacją. My nie sprzedaliśmy żadnego zakładu pracy, a przyciągnęliśmy Mercedesa, LG, Lufthansę oraz zachęciliśmy Toyotę i Volkswagena do nowych inwestycji - dodał.
Podsumowanie rządu
- Przyciągnęliśmy więcej inwestycji zagranicznych w osiem miesięcy niż poprzedni rząd w ciągu ośmiu lat - mówił Mateusz Morawiecki. Dodał też, że wśród największych osiągnięć jego działań jest również repolonizacja banków, czy uratowanie przewozów regionalnych. Morawiecki zdradził również, że resort finansów oszacował, że latach 2014-2015 polski eksport był zawyżony o około 30 mld złotych, co było związane z zaliczeniem do eksportu wartości fikcyjnych faktur. Oznacza to, że w ostatnich latach zawyżony był również wzrost PKB. - To nie jest spekulacja, ale empiryczne dane. W ministerstwie finansów oszacowaliśmy np. ile było fikcyjnego eksportu elektroniki. W ciągu 2,5 roku samej elektroniki użytkowej było to 20 mld zł. Szacujemy, że w całym roku na wszystkie przedmioty tego fikcyjnego eksportu mogło być około 30 mld zł. Tego eksportu tak naprawdę nie było - mówił Morawiecki i dodał, że oznacza to niższy wzrost gospodarczy.
Rewizja wzrostu
- Będziemy robić rewizję wzrostu gospodarczego za rok 2014 i 2015 - mówił Morawiecki i dodał, że w PKB w tym roku wyniesie około 3 proc. - Jednak bardzo ważna jest jakość tego wzrostu, aby przekładał się on paragony w sklepach naszych pań domu, aby przekładał się na pełne koszyki zakupów, a nie na to czy to PKB jest 0,2 proc. wyższe, czy niższe - tłumaczył wicepremier. Morawiecki mówił też, że ten rok będzie przełomowy dla polskiego społeczeństwa. - Ten budżet będzie budżetem nadziei. Zawrzemy w nim 40 mld zł dla ludzi. Nigdy nie było takiego transferu i w związku z tym stoimy przed gigantycznym zadaniem. Resort finansów ma służyć ludziom ma zarobić te pieniądze, żeby można było te wszystkie wydatki społeczne sfinansować - wyjaśnił Morawiecki. Wicepremier został zapytany też, czy w czasie szczytu w Davos został zapytany, czy budżet w Polsce został przyjęty legalnie. - A skąd! W ogóle nie było takich rozmów. Ani jednej, a miałem kilkadziesiąt rozmów - dodał.
Wizja PiS ważniejsza niż wzrost PKB? Zobacz materiał wideo:
Autor: msz/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock