Raport firmy zewnętrznej dotyczący harmonogramu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego zawierał informację, że możliwa jest realizacja do grudnia 2027 roku, ale w opracowaniu były zawarte trudne, jeśli nie niemożliwe do spełnienia warunki - powiedział w Sejmie pełnomocnik do spraw CPK Maciej Lasek. Były pełnomocnik do spraw CPK Marcin Horała mówił, że "niestety od grudnia zeszłego roku w tym procesie zaciągnięto hamulec ręczny".
Na początku swojej wypowiedzi w Sejmie Lasek zwrócił się do byłego pełnomocnika ds. CPK Marcina Horały: - Był pan, panie pośle, bardzo dużym optymistą. Mam wrażenie, że optymizm to zdecydowanie dominująca cecha pana charakteru. No może dodałbym do tego jeszcze, szanowni państwo, lekką rękę do wydawania publicznych pieniędzy, szczególnie gdy można się wizerunkowo ogrzać przy kolorowych slajdach propagandy sukcesu.
Lasek o CPK w Sejmie
- Wszyscy wiemy, że ani jedna łopata do tej pory w CPK nie została wbita. Panie pośle Horała, chciałem panu publicznie oświadczyć, żeby się pan nie martwił, teraz po was sprzątamy, stawiamy projekt z głowy na nogę i zabieramy się za dalsze działania. Ale najpierw musimy ten projekt urealnić. Dlatego wykonamy szczegółowy audyt wszystkich obszarów waszej działalności - mówił Lasek z mównicy sejmowej.
Stwierdził także, że Horała nie był "w stanie realnie oszacować, w którym roku powstanie CPK".
- Zostawię te miliony na później, a chętnie w tym momencie panu pomogę. Koncepcja dla informacji, koncepcja przygotowania i realizacji inwestycji CPK przyjęta uchwałą Rady Ministrów w listopadzie 2017 roku, zakładała, że niezwłocznie po przyjęciu tego dokumentu przez rząd rozpoczną się prace nad wyborem doradców technicznych. Przyjęte harmonogramy zmierzały do zakończenia podstawowego procesu inwestycyjnego do października 2027 - mówił Lasek.
Następnie dodał: - Dwa lata później - we wrześniu 2019 roku - na zlecenie CPK firma zewnętrzna przygotowała kolejny harmonogram. Zakładał on ukończenie projektu w listopadzie 2030 roku. Ktoś słusznie, panie ministrze, panu podpowiedział, że może to potrwać ponad 11 lat.
Obecny pełnomocnik ds. CPK mówił także, że "w maju 2020 roku pozyskano od tej samej firmy warunki przyspieszenia terminu zakończenia inwestycji".
- Raport zawierał informację, że możliwa jest realizacja do grudnia 2027 roku, ale co należy podkreślić, nawet w tym drugim wymuszonym opracowaniu były zawarte trudne, jeśli nie niemożliwe, do spełnienia warunki - stwierdził Lasek.
Lasek o terminie ukończenia CPK
Pełnomocnik do spraw CPK mówił, że niezależni eksperci oraz "pracownicy spółki, ci, którzy w tej spółce pracują już od dłuższego czasu" są zdania, że utrzymanie harmonogramu zakładającego otwarcie lotniska w grudniu 2028 roku jest "nierealne".
- Wie pan, na ile procent szacują prawdopodobieństwo jego zakończenia w zakładanym pierwotnie terminie? Poniżej 1 procent. Mnie też zamurowało. Dlaczego, panie ministrze, w takim wypadku pan próbuje nam wmówić, że wybuduje pan lotnisko centralne w 2028 roku? Pomylił się pan. Wie pan, o ile? Rok? Dwa? Panie pośle, wstępne szacunki wskazują, że pomylił się pan o 6 do 7 lat - podkreślił Lasek.
Następnie dodał: - Precyzyjnie mówiąc, minął się pan z prawdą w sposób świadomy i celowy, bo zarówno eksperci spółki CPK, jak i doradcy zewnętrzni ostrzegali, że to nierealne.
Horała o pracach nad CPK
Maciej Lasek mówił w Sejmie w związku z wnioskiem posła PiS, byłego pełnomocnika ds. CPK. Marcin Horała złożył wniosek "w sprawie przyczyn zatrzymania 'Programu inwestycyjnego CPK' i nieudolności lub świadomego sabotażu programu przez pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego pana Macieja Laska".
- Proces inwestycyjny do grudnia zeszłego roku postępował sprawnie i zgodnie z harmonogramem, który wielu określało jako nierealistyczny. Tymczasem cały zasób prac został wykonany w terminie. (...) Master plan, plan generalny, promesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, ważna decyzja środowiskowa, aż do złożenia wniosku o decyzję lokalizacyjną, która już powinna być. A przypomnę, że po decyzji lokalizacyjnej już zostaje z formalności tylko pozwolenie na budowę - wymieniał Horała w Sejmie, uzasadniając wniosek.
Dodał, że zostało także "zapewnione finansowanie dzięki wieloletniemu planowi finansowemu do 2030 roku".
- Pozyskano wiążąca oferta konsorcjum prywatnych inwestorów, którzy chcieli wyłożyć prawie 8 miliardów złotych za mniejszościowy pakiet udziałów w samym lotnisku. Już pozyskano pół miliarda środków unijnych na inwestycje kolejowe - stwierdził.
Według niego "niestety od grudnia zeszłego roku w tym procesie zaciągnięto hamulec ręczny".
- Mijają kolejne terminy, powinna być decyzja środowiskowa, nie ma. Powinien być ogłoszony przetarg na drążenie tunelu kolei dużych prędkości pod Łodzią, nie ma. Z czterech przygotowanych wniosków o dofinansowanie unijne złożono tylko dwa, dwóch pozostałych nie złożono - mówił poseł PiS.
Dodał, że "pan pełnomocnik (ds. CPK Maciej Lasek - red.) i politycy koalicji rządzącej wypowiadali się w mediach na poziomie merytorycznie, bardzo przepraszam, ale żenującym".
- Pan prezes, premier Tusk napisał, że nic w tej sprawie się nie wydarzyło. No to naprawdę w sprawie, która dotyczy milionów Polaków, która dotyczy naszej przyszłości, sprowadzanie tego do poziomu grepsu internetowego trolla, to jest naprawdę żenada. Pan pełnomocnik mówi, że nie wie, czy będzie budował, czy nie budował, bo czeka na audyt, dowiadujemy się, że audytu nie ma, że w odpowiedzi na informację publiczną w ministerstwie się nikt tym nie zajmuje, a na portalu zamówień publicznych zostało ogłoszone nie przetarg na audyt, tylko informacja o zamiarze ogłoszenia przetargu w przyszłości - mówił Horała.
Następnie stwierdził: - Przeprowadziłem tu audyt, audyt wskazał, że PiS jest złe, a Horała już w ogóle najgorszy. Mamy to załatwione, już się nie wygłupiajcie, nie opowiadajcie o jakichś duoportach, triportach, quadroportach, multiportach, jakieś żelazne kopuły w ogóle, no w głowie się to nie mieści. Po prostu przystąpcie do realizacji tego programu. Wszystko jest przygotowane, wszystko jest gotowe, tylko kontynuować. Tylko pójść dalej. Będziecie przecinać wstęgi, będziecie mieli sukces. Podpisujemy się pod waszym sukcesem. To będzie wasz CPK imienia Donalda Tuska, tylko go zbudujcie, żeby Polacy mogli z niego korzystać.
CPK - co to jest?
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CPK