Lekarze przyznający renty grożą, że porzucą pracę, bo nie chcą ujawniać swoich majątków - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita".
"Prawie pół miliona Polaków może mieć po Nowym Roku poważne kłopoty; trudno będzie dostać rentę, świadczenie rehabilitacyjne czy powypadkowe" - pisze gazeta. Jak dodaje, problemy mogą być również z wyjazdem do sanatorium. "Większość z 650 lekarzy decydujących o takich sprawach grozi, że porzuci pracę w ZUS" - alarmuje "Rz".
Ustawa o jawności
Jak czytamy w "Rz", lekarze chcą zrezygnować z pracy przez ustawę o jawności życia publicznego, której projekt jest na etapie opiniowania. Zobowiązuje ich ona do składania od 1 stycznia 2018 roku oświadczeń majątkowych, w których znajdzie się informacja o ich zarobkach nie tylko w ZUS, ale także w innych miejscach. - Wśród lekarzy orzeczników panują minorowe nastroje, bo i tak na co dzień zdarza się nam oglądać latające krzesła po niekorzystnej dla ubezpieczonego decyzji. Najczęściej dotyczy to rent - mówi w rozmowie z gazetą orzecznik ZUS ze środkowej Polski. Dodaje, że "niejeden lekarz miał już przebite opony, bo osoba niezadowolona z utraty prawa do renty zaczekała, aż wyjdzie z pracy, by zobaczyć, jakim jeździ samochodem". - Obawiamy się, że kiedy informacje o naszych zarobkach i stanie majątkowym będą ogólnie dostępne, dopiero się zaczną problemy - mówi. - Wyprzedzająco zbieramy od lekarzy orzeczników informacje dotyczące ich decyzji po wejściu w życie ustawy o jawności. Na podstawie tych informacji będziemy wypracowywać rozwiązania, które zabezpieczą bieżącą i sprawną obsługę klientów - deklaruje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Centrali ZUS w Warszawie.
Projekt ustawy zakłada, że oprócz lekarzy orzeczników ZUS swoje majątki mają również ujawnić m.in. lekarze konsultanci - wojewódzcy i krajowi, lekarze eksperci doradzający ministrowi, wojewodom, samorządom na różnych szczeblach, lekarze orzecznicy KRUS, członkowie komisji lekarskich, dyrektorzy publicznych placówek medycznych. Oświadczenia majątkowe będę musieli składać także np. urzędnicy państwowi, pracownicy sądów i prokuratur oraz strażacy, żołnierze i strażnicy miejscy.
Autor: mb//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock