W związku z informacjami o wypadkach związanych z kulkami magnetycznymi, Inspekcja Handlowa przeprowadziła interwencyjną kontrolę - czytamy w komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Skontrolowano 16 modeli zabawek magnetycznych, z czego 14 to kulki, które przekroczyły bezpieczny poziom siły wzajemnego przyciągania. Ze sprzedaży wycofano ponad pół tysiąca niebezpiecznych dla dzieci kulek.
Kulki magnetyczne - kontrola Inspekcji Handlowej
"Kulki magnetyczne = niebezpieczna zabawka" - napisał UOKiK.
"Dzieci często wkładają do buzi elementy zabawek lub przypadkowo znalezione małe przedmioty. Szczególnie niebezpieczne są te, które zawierają magnes, np. kulki magnetyczne. Przez swój niewielki rozmiar i kształt są łatwe do włożenia do buzi przez dzieci, a kolorami i swoimi właściwościami zwracają ich uwagę. Połknięcie kilku kulek jednocześnie powoduje, że wzajemnie się one przyciągają wewnątrz organizmu dziecka, co może skutkować np. przerwaniem jelita i wymagać natychmiastowej interwencji chirurgicznej" - pisze UOKiK w komunikacie.
Dodaje, że "każdy taki przypadek powinien być natychmiast skonsultowany z lekarzem", gdyż "ryzyko jest zbyt duże". Urząd podkreśla, że "ze względu na swój rozmiar, połknięta kulka może utknąć w drogach oddechowych dziecka i doprowadzić do zadławienia, a nawet uduszenia".
- Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów docierają sygnały o wypadkach z użyciem kulek magnetycznych, w których poszkodowane zostały dzieci. W związku z tymi niepokojącymi doniesieniami Inspekcja Handlowa przeprowadziła interwencyjną kontrolę zabawek magnetycznych udostępnianych poprzez internetowe platformy handlowe - mówi cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Wyniki kontroli kulek magnetycznych
Jak podaje UOKiK, Inspekcja Handlowa sprawdziła 16 modeli zabawek magnetycznych, z czego 14 z nich to właśnie kulki, reszta to klocki i zabawka typu slime/glutek.
"Laboratoryjne kontrole wykazały, że wszystkie zbadane zabawki magnetyczne przekroczyły bezpieczny poziom strumienia magnetycznego (czyli siły wzajemnego przyciągania)" - zauważa Urząd.
"Przekroczenie dopuszczalnej siły przyciągania się magnesów stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia bawiących się nimi dzieci. Najczęstszym powodem zakwestionowania zabawek ze względów formalnych było nieprawidłowe oznakowanie oraz brak wymaganych ostrzeżeń. Niewskazanie ryzyka związanego z użytkowaniem zabawki powoduje, że opiekun może nie być świadomy niebezpieczeństw, a tym samym nie może skutecznie im przeciwdziałać" - podkreślono w komunikacie.
"Kierujmy się zdrowym rozsądkiem"
- Podjęte przez Inspekcję Handlową i UOKiK działania przyczyniają się do usuwania zakwestionowanych zabawek z rynku. Do tej pory wycofaliśmy ze sprzedaży ponad pół tysiąca niebezpiecznych dla dzieci kulek magnetycznych. W związku z zakończonymi postępowaniami, zgłosiliśmy do unijnego systemu szybkiej wymiany informacji RAPEX 7 modeli zabawek magnetycznych. Tym samym poinformowaliśmy o zagrożeniu inne państwa członkowskie, na terenie których takie zabawki mogą być również udostępniane - stwierdza Chróstny.
Dodaje też: - Kupując zabawkę kierujmy się zdrowym rozsądkiem i odrobiną wyobraźni. Pamiętajmy o tym, aby wobec najmłodszych domowników zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania. Dobierajmy zabawki odpowiednio do wieku i etapu rozwoju dziecka. Jeśli zauważamy, że jakiś przedmiot jest potencjalnie niebezpieczny dla dziecka a staje się obiektem jego zainteresowań - zabezpieczmy go w taki sposób, aby nie znajdował się w jego zasięgu.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock