Pierwsze pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy trafią na likwidację "białych plam" w dostępie do internetu, termomodernizację i systemu świadczeń dla zostawiających dzieci pod opieką - poinformowała szefowa ministerstwa funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Jak wyjaśniła na konferencji prasowej w piątek ministra Funduszy i Polityki Regionalnej, zaliczka z KPO, o którą wniosek już podpisała, zostanie przeznaczona na inwestycje w trzech obszarach.
Likwidacja "białych plam", termomodernizacja
Pierwszym będzie likwidacja "białych plam" w dostępie do szerokopasmowego internetu, czyli zapewnienie go tam, gdzie nie opłaca się budować łączy na zasadach komercyjnych. Dzięki temu programowi dostęp do szerokopasmowego internetu otrzyma prawie 1 mln gospodarstw domowych. "Po zrealizowaniu tego programu będzie można powiedzieć, że 'białych plam' już nie będzie" - zaznaczyła ministra Pełczyńska-Nałęcz.
Drugim obszarem będzie termomodernizacja budynków wielorodzinnych tam, gdzie poprawa efektywności energetycznej wymaga bardzo dużych nakładów, które przekraczają możliwości mieszkańców. Według minister funduszy, program powinien objąć ok. 115 tys. mieszkań, przy założeniu, że efektywność zostanie podniesiona co najmniej o 30 proc.
Dodatkowe świadczenie dla rodziców
Trzecim obszarem będzie program "Aktywny rodzic", czyli dodatkowe świadczenie dla rodziców chcących pójść do pracy i zostawić dziecko pod opieką. Tacy rodzice będą mieli wybór - czy zostawić dziecko pod opieką np. członka rodziny, czy też zostawić je w odpowiednim miejscu opieki. W ramach programu powstać ma ok. 50 tys. miejsc w żłobkach, przede wszystkim tam, gdzie ich nie ma - wyjaśniła ministra
Kiedy pieniądze?
- Pierwsza płatność, o którą wystąpiliśmy, to jest 31 mld zł. Zasadniczą kwestią, która będzie rozwiązana i która spowoduje, że te środki do Polski wpłyną gdzieś w końcu I kw. lub na początku II kw., to kwestie związane z praworządnością - powiedziała ministra.
- Tutaj została - przez Ministerstwo Sprawiedliwości - przygotowana i przedstawiona całościowa ścieżka dojścia. My tego nie robimy dla UE, dla jakiejś abstrakcyjnej komisji, która miałaby stawiać nam warunki. Praworządność to jest coś, co jest potrzebne polskim obywatelom. Dochodząc do tego, równocześnie wypełnimy też założenia na bazie których zyskujemy dostęp do środków z KPO - dodała.
Jak wskazała minister, rząd planuje złożyć cztery wnioski o płatność z KPO w przyszłym roku - po dwa w każdym z możliwych terminów.
- Normalnie procedura jest taka, że są dwa okienka czasowe na wnioski o płatność - czyli dwa razy możemy złożyć wniosek o płatność w przyszłym roku. Mam taką intencję, żeby przyspieszając realizację KPO, bo niestety mamy dwa lata opóźnienia, i w każdym z tych okienek, złożyć po dwa wnioski. Jaka to będzie dokładnie suma to się okaże, bo będziemy patrzeć, jakie mamy możliwości inwestycyjne, jak idą reformy. KPO to są pieniądze na inwestycje, ale to są także pieniądze na reformy i z tymi reformami cieśle powiązane - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
- Intencja jest taka, a wręcz determinacja - i moja i pana premiera, żeby złożyć po dwa wnioski w każdym z tych okienek czasowych. Czyli drugi i trzeci (wniosek - red.) w pierwszej połowie roku, potem czwarty i piaty, żeby nadrabiać stracony czas - dodała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock