Otrzymaliśmy pierwszy wniosek o wypłatę pieniędzy z polskiego Krajowego Planu Odbudowy - poinformowała w piątek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Złożenie wniosku potwierdził premier Donald Tusk. Szef polskiego rządu zapowiedział, że do końca tego roku nasz kraj otrzyma blisko 22 miliardy złotych zaliczki z programu RePowerEu, przeznaczonego na odchodzenie od rosyjskich paliw kopalnych i inwestycje w zielone technologie. Polska złożyła również wniosek o wypłatę kolejnych 30 miliardów złotych.
Krajowy Plan Odbudowy dla Polski to 59,8 miliarda euro (34,5 miliarda euro w formie pożyczek i 25,3 miliarda euro w dotacjach) i obejmuje 55 reform i 56 inwestycji. - Jestem bardzo zadowolona, że otrzymaliśmy pierwszy wniosek o wypłatę środków. Musimy nadrobić stracony czas - powiedziała na briefingu prasowym szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po zakończeniu spotkania z premierem Donaldem Tuskiem.
- Liczę na ścisłą współpracę w szczególności nad realizacją kamieni milowych w kontekście niezależności sądownictwa, abyśmy następnie mogli dokonać pierwszej wypłaty - dodała.
Jak wskazywała wcześniej Komisja Europejska, chodzi o trzy "superkamienie milowe" związane ze wzmocnieniem ważnych aspektów niezależności polskiego sądownictwa i wykorzystaniem Arachne – narzędzia informatycznego wspierającego państwa członkowskie w ich działaniach w zakresie zwalczania nadużyć finansowych.
- Będziemy musieli ciężko pracować, ale w obliczu działań, które podjąłeś do tej pory oraz planujesz podjąć, mam nadzieję, że razem rozwiążemy te problemy. Zbyt długo zastrzeżenia dotyczące praworządności ograniczały naszą możliwość do udzielania pomocy Polsce w celu modernizacji gospodarki oraz przeprowadzenia transformacji ekologicznej, cyfrowej - podkreślała von der Leyen.
Prawu i Sprawiedliwości nie udało się odblokować miliardów euro mimo wielu zapowiedzi ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego o złożeniu wniosku o pieniądze z KPO.
Zaliczka z RePowerEu
Szefowa Komisji zapowiedziała także, że KE jest "gotowa do przekazania 5 miliardów euro (równowartość blisko 22 mld zł - red.) w ramach prefinansowania, czyli w ramach zaliczki". To pieniądze z programu RePowerEu, przeznaczonego na odchodzenie od rosyjskich paliw kopalnych i inwestycje w zielone technologie.
Rada Unii Europejskiej 8 grudnia br. zaakceptowała, zgodnie z rekomendacją KE, modyfikację polskiego Krajowego Planu Odbudowy. To oznaczało też zgodę na wypłatę zaliczki dla Polski z programu RePowerEu. - Pomoże to Polsce przeprowadzić prace dekarbonizacyjne i walczyć ze zmianą klimatu - wskazała von der Leyen.
- Mój rząd złożył dzisiaj wnioski o płatność z KPO. Tak jak pani przewodnicząca już powiedziała, do końca tego roku, symbolicznie pod choinkę, dostaniemy pierwsze 5 miliardów euro. To nie jest ot taki sobie prezencik, to są już teraz, od razu, poważne pieniądze przeznaczone na naszą suwerenność energetyczną - wtórował premier Donald Tusk.
Premier we wpisie w serwisie X (dawniej Twitter) wskazał, że w tym roku trafi do Polski około 22 mld zł. Został złożony również wniosek o kolejne 30 mld zł. "Nasze pieniądze wreszcie ruszyły! Na dzień dobry 22 miliardy PLN, jeszcze w tym roku! Wniosek o kolejne 30 już złożony" - napisał Tusk.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała w mediach społecznościowych, że podpisała wniosek o pierwszą płatność na 6,9 mld euro (równowartość około 30 mld zł - red.) z KPO. "Dobre wieści od @donaldtusk z Brukseli. W imieniu polskich obywateli podpisałam wniosek o pierwszą płatność na 6,9 mld euro z KPO. Czekamy też na zaliczkę 5 mld euro" - napisała minister.
Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 w Brukseli, wskazał, że wniosek o wypłatę środków z KPO został złożony w czwartek wieczorem. - Pierwsze środki będą mogły ruszyć, jeśli będzie zgoda Komisji Europejskiej. Ta ma teraz dwa miesiące na ocenę tego wniosku - wyjaśnił.
"Kluczem było przywrócenie reguł praworządności"
Szef polskiego rządu w piątek dziękował Ursuli von der Leyen. - Jeszcze raz chciałem bardzo serdecznie podziękować za wszystko, co zrobiłaś w niełatwych okolicznościach - powiedział Donald Tusk. - Kiedy jest dobra wola i wzajemne zaufanie, a w naszym przypadku możemy mówić też o osobistej przyjaźni, to oczywiście ułatwia pracę, ale kluczem było przywrócenie reguł praworządności w Polsce - ocenił.
- Bez tego ani komisja nie zdecydowałaby się na pierwsze wypłaty, ani ja bym państwu i instytucjom europejskim głowy nie zawracał - podkreślał premier.
Donald Tusk podziękował "wszystkim, którzy umożliwili powrót naszej ojczyzny do rządów prawa".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl