Około tysiąca firm zgłosiło do piątku chęć udziału w akcji szczepień przeciwko COVID-19 w zakładach pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Aby wniosek został przyjęty, należy zgłosić przynajmniej 300 osób.
Jak pisze "DGP", chętnych nie brakuje, choć wciąż trwa walka, by przekonać niezdecydowanych. Tym bardziej że zapisy są możliwe tylko w tych miejscach, gdzie uda się zebrać minimum 300 osób. Drugi warunek to współpraca z punktem szczepień, który zgodzi się przeprowadzić cały proces.
Formularz zgłoszeniowy dla firm jest dostępny na stronie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Zapisy ruszyły 4 maja.
"W największych zakładach produkcyjnych i handlowych szczepić zamierza się od kilkuset do kilku tysięcy osób. W sumie mowa już o przynajmniej kilkuset tysiącach chętnych. Nadal jednak nie wszyscy pracownicy chcą wziąć udział w akcji" - zauważa gazeta.
Jak czytamy, Grupa Maspex zatrudniająca ok. 6 tys. osób zamówiła tylko 2,5 tys. szczepionek. - Dlatego zarząd podjął decyzję o wypłacie 500 złotych dla pracowników, którzy już się zaszczepili lub się zaszczepią. Traktujemy to jako inwestycję w nasze wspólne bezpieczeństwo - powiedziała "DGP" Dorota Liszka z Grupy Maspex.
Z kolei koncern BSH ruszył z akcją uświadamiającą wśród załóg. Firma nie chce mówić, ilu dokładnie pracowników się zgłosiło. Przyznaje tylko, że jest to kilka razy więcej, niż wynosi minimum.
Szczepienia w spółkach Skarbu Państwa
W szczepienia w zakładach pracy zaangażowały się też spółki Skarbu Państwa. "Najczęściej szczepią w ramach całych grup kapitałowych, tak by zarejestrować mogli się również pracownicy tych spółek córek, które nie spełniają kryterium zatrudnienia. Procedura dopuszcza bowiem kooperację między wieloma podmiotami. Grupa Orlen mówi o kilku tysiącach chętnych. Przy czym ma świadomość, że część z nich skorzysta ze szczepienia w ramach Narodowego Programu Szczepień" - czytamy.
Grupa Azoty zgłosiła ponad 1,7 tys. osób. W Grupie Kapitałowej Lotos rejestracja pracowników trwa od 27 kwietnia poprzez specjalną stronę wewnętrzną. Potrwa do 10 maja, a szczepienia odbędą się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym (UCK). Jak wyjaśnia firma, do dziś z tej opcji skorzystało 291 pracowników.
Dziennik zwraca też uwagę, że na efekt szczepień szczególnie liczą spółki węglowe, które wcześniej borykały się z licznymi zachorowaniami. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej zapisy skończyły się w niedzielę o północy. Zgłosiło się prawie 4 tys. osób. Chętnych wśród pracowników i rodzin było tak wielu, że stworzono listę rezerwową. Z kolei w spółce Lubelski Węgiel "Bogdanka" zaszczepi się 1300 pracowników.
W Polskiej Grupy Górniczej na szczepienia zapisało się ponad 12,5 tys. pracowników i członków ich rodzin. Rejestracja chętnych, prowadzona od minionego piątku przez internetowy portal pracownika, zakończyła się 2 maja.
- Chęć zaszczepienia się wyraziło w sumie ponad 12,5 tys. pracowników, ich małżonków i pełnoletnich dzieci. Cieszymy się z tak dużego zainteresowania akcją szczepień - komentował w ubiegłym tygodniu rzecznik PGG Tomasz Głogowski.
Od kiedy?
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpoczną się szczepienia w zakładach pracy. Ma to zależeć od dostępności szczepionek.
- Widzimy, że będzie musiało się to (proces szczepień w zakładach pracy - red.) trochę przesunąć, niemniej liczymy, że jak najszybciej, a na 100 procent w maju ruszymy ze szczepieniami w zakładach pracy. To jest kilka milionów osób, które mogą być w ten sposób zaszczepione - mówił pod koniec kwietnia Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Pod koniec ubiegłego miesiąca opublikowano wytyczne dla firm zainteresowanych udziałem w akcji szczepień.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes