Co z obostrzeniami na 1 listopada? Rzecznik resortu zdrowia odpowiada

Czy cmentarze będą zamknięte na Wszystkich Świętych? Jest decyzja rządu
Rzecznik resortu zdrowia o sytuacji epidemicznej w kraju
Źródło: TVN24
Na razie nie ma mowy o wprowadzaniu jakichkolwiek obostrzeń. Zapas łóżek w szpitalach jest znaczący - przekazał rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Odpowiedział również na pytania o plany wprowadzania ewentualnych obostrzeń w okresie Wszystkich Świętych.

Andrusiewicz pytany był na środowym briefingu, jak wyglądają plany odnośnie placówek edukacyjnych, czy jest brane pod uwagę zamknięcie szkół i o plany dotyczące wprowadzenia ewentualnych obostrzeń 1 listopada, w okresie Wszystkich Świętych.

- Na dziś nie ma mowy o wprowadzaniu jakichkolwiek obostrzeń - odpowiedział rzecznik MZ.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Koronawirus w Polsce - rzecznik MZ o zapasie łóżek w szpitalach

Andrusiewicz tłumaczył, że przy podejmowaniu ewentualnych decyzji w sprawie obostrzeń brany jest pod uwagę m.in. wskaźnik zakażeń koronawirusem na 100 tysięcy mieszkańców. Zauważył, że liczba zakażeń "przynajmniej w 9 powiatach predestynowałaby je do wprowadzenia do strefy żółtej, a jeden powiat nawet do strefy czerwonej".

- Ale my obserwujemy zajętość łóżek i to zajętość łóżek będzie decydowała o tym, czy jakieś obostrzenia wprowadzać, czy nie – zaznaczył.

- Bufor łóżkowy jest znaczący, więc nie ma potrzeby wprowadzania obostrzeń – podkreślił.

Koronawirus w Polsce - co z obostrzeniami na cmentarzach?

Andrusiewicz powiedział również, że "szkoły to jest na pewno ostatnia dziedzina naszego życia społecznego, w której chcielibyśmy jakiekolwiek obostrzenia wprowadzać".

- Co do Wszystkich Świętych to wszystko wskazuje, że będą to normalne święta spędzone na grobach, na otwartym powietrzu. Przypominam - zakażamy się mniej, a obecna fala pod tym kątem, osób trafiających do szpitala, w tej chwili nie powoduje konieczności wprowadzania obostrzeń - podkreślił.

Andrusiewicz pytany był też o zainteresowanie dodatkowym szczepieniem przeciw COVID-19. Dodatkową uzupełniającą dawkę przyjęło 90 tys. osób z upośledzoną odpornością, a dawkę przypominającą 220 tys. osób powyżej 50 lat i ze służby zdrowia lub z nią związanych.

Zobacz także: