Choć najgorsze za nami, to w najbliższych kwartałach musimy nadal wspierać gospodarkę - wskazał na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. W jego opinii aktywność gospodarcza jest wciąż niższa od jej potencjału, a bezrobocie wyższe niż przed kryzysem.
W opinii opublikowanej na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" prezes Narodowego Banku Polskiego ocenił, że decyzje, które NBP podejmował od marca, były adekwatne do wyzwań, przed jakimi stanęła polska gospodarka.
"Na silną recesję i oczekiwany spadek inflacji zareagowaliśmy zdecydowanym i szybkim poluzowaniem polityki pieniężnej. Obniżyliśmy stopy procentowe, w tym stopę referencyjną o 1,4 pkt proc. do poziomu 0,1 proc., ponadto uruchomiliśmy skup na rynku wtórnym skarbowych papierów wartościowych i dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb państwa" - wskazał Adam Glapiński.
Koronawirus a gospodarka
Glapiński poinformował, że dotychczas NBP nabył aktywa o wartości ponad 109 miliardów złotych – licząc w cenach zakupu. Jak wskazał, w wyniku tych operacji istotnie wzrosła płynność sektora bankowego.
"Wraz z obniżkami stóp procentowych skup aktywów oddziaływał także w kierunku istotnego obniżenia rentowności obligacji, które spadły do historycznie niskich poziomów. Obniżona została też stopa rezerwy obowiązkowej, co dodatkowo zasiliło sektor bankowy w płynność. Wreszcie, NBP zaoferował bankom możliwość pozyskania środków w ramach operacji repo oraz refinansowania kredytów udzielonych przedsiębiorstwom w formie kredytu wekslowego" - podał.
Wszystkie te działania, jak stwierdził - stanowiły silne wsparcie dla polskiej gospodarki, zarówno dla sektora prywatnego, jak i publicznego. Ich bezpośrednim skutkiem było znaczące obniżenie oprocentowania kredytów dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
"Skup aktywów zapewnił płynność na rynku dłużnych papierów wartościowych, umożliwiając szybkie i efektywne wdrożenie tarczy antykryzysowej i tarczy finansowej. Zapewniliśmy też korzystne warunki finansowania zwiększonych wydatków sektora publicznego, ograniczając tym samym koszty interwencji fiskalnej dla podatnika. W sumie wszystkie powyższe działania ograniczają straty związane z pandemią i wspierają powrót polskiej gospodarki na ścieżkę wzrostu, a jednocześnie umożliwiają realizację średniookresowego celu inflacyjnego NBP" - wskazał.
"I choć najgorsze już za nami, to w najbliższych kwartałach musimy nadal wspierać gospodarkę. Aktywność gospodarcza jest bowiem wciąż niższa od jej potencjału, bezrobocie wyższe niż przed kryzysem, a dalsze postępy w odbudowie koniunktury mogą być trudniejsze do osiągnięcia niż dotychczas" - stwierdził prezes NBP.
"Ponadto stopniowo wygasać będą rządowe programy antykryzysowe, które podtrzymywały sytuację finansową wielu firm i gospodarstw domowych. Wreszcie utrzymuje się niepewność dotycząca dalszego rozwoju pandemii oraz sytuacji gospodarczej, a perspektywy inflacji wskazują na jej dalsze obniżenie. Z tego punktu widzenia widać wyraźnie, że polityka pieniężna musi pozostać akomodacyjna" - dodał.
Ceny w 2021 roku
Zdaniem Glapińskiego w 2021 roku czeka nas dalszy spadek inflacji. "W przyszłym roku czeka nas prawdopodobnie dalszy spadek inflacji, co w obecnych uwarunkowaniach makroekonomicznych nie dziwi" - napisał prezes banku centralnego.
Glapiński zaznaczył, że bardzo istotne jest to, by ograniczyć ryzyko wpadnięcia przez gospodarkę w tendencje deflacyjne, które miałyby niekorzystne konsekwencje makroekonomiczne.
"(...)Dlatego też w warunkach pokryzysowych deflacja lub trwale zbyt niska inflacja nie byłaby korzystna dla gospodarki i mogłaby przedłużyć okres powrotu do szybkiego wzrostu, w tym generować koszty makroekonomiczne w postaci wyższego bezrobocia" - napisał.
Adam Glapiński ocenił, że tempo poprawy aktywności w kolejnych miesiącach może być wolniejsze.
"Roczna dynamika sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej była w lipcu na plusie. Niestety pogłębił się spadek produkcji budowlano-montażowej, a w sierpniu pogorszyły się niektóre wskaźniki koniunktury i nastrojów. Oznacza to, że pandemia - pomimo zniesienia większości restrykcji - wciąż oddziałuje na nastroje gospodarstw domowych i przedsiębiorstw" - podkreślił prezes NBP.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24