Truskawki są droższe o 34 procent w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem. Na wysokich poziomach utrzymują się również ceny jabłek. Z drugiej strony o 53 procent tańsze są ubiegłoroczne warzywa - poinformował ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera.
Młode ziemniaki krajowe - Irga, 13 maja ubiegłego kosztowały 6 zł za kilogram, w tym roku - 7 zł; pomidory malinowe w ubiegłym roku kosztowały 5,08 zł, a w tym roku 6,25 zł, czyli o 24 procent więcej, ale w marcu br. były o 20 procent tańsze niż w analogicznym okresie 2019 roku. Zdaniem Kmery "chwilowe wzrosty cen lub ich obniżki wynikają z podaży, a ta jest pod wpływem układu pogodowego".
Gdy weźmie się pod uwagę cały koszyk warzyw - tych starych, ze zbiorów ubiegłorocznych, i nowalijek - to na 13 maja był on tańszy o 4,9 procent. Choć - jak zwrócił uwagę Maciej Kmera - młode warzywa były droższe średnio o 12 procent, to stare kosztowały mniej aż o 53 procent.
Ceny truskawek
Maciej Kmera tłumaczył, że cenami i podażą nowalijek i truskawek w kwietniu i maju rządzi pogoda, czyli nasłonecznienie i temperatury. - Poziom opadów nie ma obecnie wpływu na ich podaż, ponieważ są to uprawy pod osłonami, sztucznie nawadniane - powiedział. Jak zauważył, o tej porze roku nowalijki i truskawki są drogie i jest to normalne.
Kmera zaznaczył, że uprawy nowalijek nie są prowadzone na wielką skalę i nie wymagają dużych nakładów pracy ręcznej, nie jest jeszcze tam aż tak dotkliwy brak pracowników najemnych ze Wschodu. Plantatorzy odczują ten brak w momencie wysypu na przykład truskawek na początku czerwca.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie w tym roku podaż truskawek i ile będą kosztowały. Część plantatorów, w obliczu problemów z pracownikami sezonowymi w związku z epidemią COVID-19, nie inwestowała w plantacje, licząc się z mniejszymi zbiorami. - Część zaś zaryzykowała, przeprowadzając kosztowne zabiegi agrotechniczne i teraz wszystko zależy od tego, czy pozyskają siłę roboczą do ich zbioru. Trudna do przewidzenia jest też ich cena - tłumaczył.
Z wyliczeń Kmery wynika, że w 20. tygodniu roku średnia cena tych owoców w roku 2019 wyniosła 16,2 zł, w tym roku 21,6 zł, co oznacza, że były one o 34 procent droższe. Zauważył też, że cena truskawek i innych nowalijek pod koniec maja gwałtownie spada. Na przykład 10 maja ubiegłego roku kilogram truskawek kosztował średnio 17 zł, a 25 maja już 7,5 zł.
W tym roku drogie są jabłka. Na rynku w Broniszach jest ich mniej niż w ubiegłych latach i stąd znaczny wzrost cen. Odmiana Ligol kosztuje obecnie około 4 zł za kilogram, podczas gdy w ubiegłym roku można było ją kupić za 0,8 zł za kilogram.
Coraz więcej klientów
Ekspert zapytany o to, czy widać większy ruch w związku z decyzją o odblokowaniu restauracji i barów, powiedział, że na zakupy przyjeżdża coraz więcej klientów, ale to wynika głównie z większej podaży owoców i warzyw. Rynek hurtowy Bronisze to największy tego typu rynek w Polsce, na którym zaopatrują się głównie sklepy, bazary, a także stołówki, restauracje i bary.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock