Kredyty hipoteczne mogą być zabezpieczone np. przez środki zgromadzone na Indywidualnych Kontach Emerytalnych, ale musi to być w umowach kredytowych tak sformułowane, by nie naruszało interesów banków, ani interesów emerytalnych klientów - wynika z ogłoszonego we wtorek stanowiska Komisji Nadzoru Finansowego.
W opublikowanym we wtorek piśmie do prezesów banków, podpisanym przez wiceprzewodniczącego Wojciecha Kwaśniaka, KNF przypomina bankom, że tzw. Rekomendacja S reguluje m.in. sytuacje kredytów hipotecznych o podwyższonym LtV (gdy LtV przekracza 100 proc., wartość kredytu przekracza wartość nieruchomości - red.) i dopuszcza podwyższenie tego wskaźnika w sytuacjach, gdy "kredytobiorca przedstawił dodatkowe zabezpieczenie w formie blokady środków na rachunku bankowym lub poprzez zastaw na dominowanych w złotych dłużnych papierach wartościowych Skarbu Państwa lub NBP".
Środki z III filaru zabezpieczeniem
"Biorąc pod uwagę brzmienie oraz cel wspomnianej rekomendacji, chcielibyśmy wskazać, że za instrumenty spełniające określone w niej oczekiwania nadzoru, należy uznać środki klienta zgromadzone na rachunku III filarowym, w ramach systemu emerytalnego tj. na Indywidualnym Koncie Emerytalnym (IKE) lub Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE)" - głosi stanowisko KNF.
Komisja zwraca jednak uwagę, że środki z IKE lub IKZE mogą być uznane za zabezpieczenie kredytu, jeśli "zostaną zabezpieczone interesy banku". Jednocześnie jednak banki powinny w umowach kredytowych regulować zarówno zasady przeznaczania tych środków na spłatę kredytu, jak i dostęp do nich klientów w celach emerytalnych.
"Istotne jest określenie w umowie kredytowej wartości zastawu na rzecz banku w przypadku wykorzystania przez bank tego zastawu do zaspokojenia roszczeń z tytułu zawartej umowy. Źródłem dochodzenia roszczeń banku z tytułu niewypełnienia zobowiązań przez kredytobiorcę winna być kwota wskazana w umowie kredytowej" - uważa KNF.
Wartość realna, nie nominalna
Komisja zaznacza, że pozostałą częścią środków, zgromadzonych na IKE lub IKZE, powinien dysponować oszczędzający. Zwraca też uwagę, by kwoty zgromadzane na IKE lub IKZE powinny być traktowane zgodnie z ich realną, a nie nominalną wartością.
W stanowisku Komisji jest też zawarte przypomnienie, że co prawda banki zawierając umowy kredytowe powinny uwzględniać czas aktywności zawodowej kredytobiorców i związaną z tym wysokość ich wynagrodzeń, ale nie powinny jednocześnie abstrahować od możliwości uzyskiwania dodatkowych dochodów także po przejściu na emeryturę. Dotyczy to np. takich grup zawodowych, jak prokuratorzy, sędziowie, służby mundurowe czy przedsiębiorcy - zwraca uwagę KNF.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN