Inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, w marcu 2024 roku obniżyła się do 4,6 procent rok do roku - podał Narodowy Bank Polski. Miesiąc wcześniej wynosiła 5,4 procent.
W komunikacie NBP przypomniano, że wskaźnik CPI w marcu tego roku wyniósł 2,0 proc. r/r.
Narodowy Bank Polski opublikował we wtorek informację o wskaźnikach inflacji bazowej w marcu 2024 r. Wynika z niej, że w relacji rok do roku - inflacja po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 1,8 proc., wobec 2,8 proc. miesiąc wcześniej; - po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 3,4 proc., wobec 4,5 proc. miesiąc wcześniej; - po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 4,6 proc., wobec 5,4 proc. miesiąc wcześniej; - tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 2,8 proc., wobec 3,8 proc. miesiąc wcześniej.
Inflacja bazowa - czym jest?
"Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami" - podano w komunikacie NBP.
Bank centralny wyjaśnił, że najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym.
Komentarze analityków
Jak zauważa analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki, "w marcu, dokładnie rok po osiągnięciu rekordowego tempa 12,3 proc. r/r, inflacja bazowa wyhamowała z 5,4 do 4,6 proc. r/r". "Ceny z wyłączeniem energii i żywności rosły najwolniej od IV kwartału 2021 r. Na tym jednak kończą się dobre informacje" - pisze ekspert.
"Prawdopodobnie jesteśmy na ostatniej prostej obniżania się rocznej dynamiki inflacji bazowej. Dynamika CPI w marcu osiągnęła dołek na poziomie 2,0 proc. r/r i w najbliższych kwartałach powinna podnieść się w okolice 5 proc. r/r. Minimum wskaźnika bazowego wypadnie z kolei w tym kwartale, najpewniej w okolicy 4 proc. r/r. Później najbardziej realna jest stabilizacja wskaźnika na trudnym do zaakceptowania przez bank centralny kilkuprocentowym poziomie" - czytamy w komentarzu.
"Należy mieć przy tym na uwadze, że koniunktura po ubiegłorocznej zadyszce dopiero zaczyna nabierać impetu. Dynamika PKB w tym roku powinna przekroczyć 3 proc. r/r, a w 2025 wynieść ok. 4,5 proc. Krzepnięcie konsumpcji wspierane rosnącym dochodem do dyspozycji gospodarstw domowych oraz rozgrzanym rynkiem pracy jest dopiero we wstępnej fazie. W rezultacie również presja popytowa na ceny osiągać będzie apogeum" - ocenia analityk.
Co dalej ze stopami procentowymi
Zdaniem analityka "w takich warunkach w 2024 r. nie może być mowy o obniżkach stóp procentowych z obecnego, utrzymywanego od października ub.r. pułapu 5,75 proc."
"Jest to jeden z atutów złotego, ale działa on jednocześnie znacznie słabiej niż na początku roku. Wówczas, gdy inwestorzy tracili nadzieje na szybkie luzowanie polityki przez Fed, równolegle wyparowywało przekonanie, że RPP w bieżącym roku będzie ciąć. Obecnie, gdy rozpoczęcie redukcji kosztu pieniądza w USA staje się coraz bardziej mglistą perspektywą ze względu na zahamowanie dezinflacji i szereg dobrych danych z gospodarki, oczekiwania odnośnie do ścieżki stóp procentowych w Polsce są stabilne. W rezultacie ostatnie turbulencje na światowych rynkach, rajd dolara i wysokie napięcie geopolityczne odciskają silne piętno na złotym" - czytamy.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock