- Mój pogląd jest ten sam, zanim jeszcze ta cała sprawa się wydarzyła, czyli, że ta działka powinna być przekazana CPK, a nie sprzedana przez KOWR - powiedział Horała.
Należąca do KOWR działka w miejscowości Zabłotnia, przez którą według planów miałaby przebiegać linia kolejowa do Centralnego Portu Komunikacyjnego, została sprzedana w grudniu 2023 roku, czyli niedługo przed utratą władzy przez PiS. KOWR sprzedał ją Piotrowi Wielgomasowi. To syn Andrzeja Wielgomasa, twórcy firmy Dawtona. Ziemia została sprzedana za prawie 23 miliony złotych.
"I to jest właśnie dla mnie pewna zagadka"
Gość programu w dalszej części rozmowy został zapytany, dlaczego KOWR sprzedał tę działkę i na czyje polecenie, wiedząc, jakie ma ona przeznaczenie. - I to jest właśnie dla mnie pewna zagadka - odpowiedział Horała. Jak dodał, ma ją wyjaśnić powołana przez Prawo i Sprawiedliwość komisja, na czele której stoi była marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Dopytany, czy ktoś powinien zapłacić głową za to, co się wydarzyło, stwierdził, że "jeżeli będzie można przypisać takiej osobie osobistą odpowiedzialność". Jak zaznaczył, jego zdaniem sprzedaż działki prywatnej osobie, a nie przekazanie jej na rzecz CPK było błędną decyzją. - Natomiast pytanie, czy osoby, które ją podejmowały, zostały oszukane, wprowadzone w błąd przez swoich podwładnych - powiedział.
- Nigdy nie byłem w ministerstwie rolnictwa. Nie wiem, jak tam te wewnętrzne procedury wyglądają - skwitował były pełnomocnik ds. CPK.
Afera z działką pod CPK
W 2023 r., niedługo przed oddaniem władzy przez PiS, ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż przez KOWR wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK. Według portalu WP, w 2023 r., ale jeszcze przed transakcją, firmę Dawtona odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie transakcja sprzedaży została zawarta 1 grudnia 2023 r., krótko przed oddaniem władzy przez PiS. Według WP, wartość działki mogła wzrosnąć nawet kilkunastokrotnie, niebawem mogłaby kosztować nawet 400 mln zł.
Dyrektor generalny KOWR Henryk Smolarz informował w listopadzie, że działka w Zabłotni zostanie zwrócona za cenę pierwotnego zakupu, czyli 22,76 mln zł.
KOWR informował wcześniej, że w związku ze sprawą sprzedaży działki dwie osoby zostały odwołane z zajmowanych funkcji. "Jedna z tych osób ponad 4 miesiące przetrzymywała pismo związane z procesem sprzedaży działki w Zabłotni" - podał KOWR. Jak podkreślono, zmiany dotyczą zastępcy dyrektora Departamentu Gospodarowania Zasobem i kierownika Wydziału Organizacyjnego w OT KOWR w Warszawie, którzy 30 października zostali odwołani z zajmowanych czasowo funkcji w KOWR. "To wieloletni pracownicy, którzy awans zawodowy otrzymali w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Osoby te mają związek z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu KOWR" - dodano.
Z kolei Prawo i Sprawiedliwość w związku ze sprawą zawiesiło cztery osoby w prawach członka partii. Są to: b. zastępca dyrektora oddziału KOWR w Warszawie Jerzy Wal, poseł Robert Telus, b. szef MRiRW, Rafał Romanowski, b. wiceszef MRiRW oraz Waldemar Humięcki, były szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Autorka/Autor: pkarp/ams
Źródło: tvn24.pl