Związek Zawodowy Górników w Polsce chce ustawowego zagwarantowania darmowego deputatu węglowego z budżetu państwa dla wszystkich emerytów górniczych. Związek rozpoczął zbieranie 100 tys. podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie.
- Obecna sytuacja jest niesprawiedliwa. Podzielono sztucznie emerytów na tych, którzy dostają deputat węglowy, tych, którym go zabrano i tych, którzy w ogóle go nie dostają. To sytuacja niedopuszczalna – uważa Wacław Czerkawski, wiceszef związku i pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.
Węgiel dla emeryta
Deputat węglowy, czyli uprawnienie do określonej ilości bezpłatnego węgla rocznie, to bardzo stare uprawnienie górnicze, przysługujące tradycyjnie zarówno pracownikom, jak i emerytom górniczym. Realizacja tego obowiązku oznacza jednak wielomilionowe koszty dla spółek węglowych, stąd w ostatnich latach próby ograniczenia lub likwidacji tego świadczenia.
W efekcie sprawa jest obecnie różnie traktowana w różnych spółkach węglowych. Kompania Węglowa niespełna dwa lat temu pozbawiła emerytów, rencistów górniczych i inne osoby uprawnienia do deputatu. Katowicki Holding Węglowy w listopadzie 2014 r. zawiesił deputat, także dla emerytów. Jastrzębska Spółka Węglowa wypowiedziała emerytom i rencistom deputat węglowy. Wciąż otrzymują go natomiast emeryci i renciści z podlubelskiej kopalni Bogdanka.
Również 11,5 tys. emerytów i rencistów z kopalń zlikwidowanych, które trafiły do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, nadal ma prawo do deputatu, finansowanego z budżetu państwa (zgodnie ze znowelizowaną ustawą górniczą ma to być wyłącznie ekwiwalent pieniężny zamiast węgla w naturze). Związkowcy uważają, że sprawa wymaga uporządkowania i równego traktowania emerytów górniczych, stąd pomysł, by to budżet państwa gwarantował deputat dla wszystkich górniczych emerytów i innych uprawnionych.
Jak ma być?
Czerkawski uważa, że wobec tych emerytów górniczych, którzy nabyli prawo do deputatów, a decyzje spółek pozbawiły ich tego świadczenia, prawo działa wstecz i narusza ich prawa nabyte. - To niemoralne – uważa związkowiec.
W końcu ubiegłego roku marszałek Sejmu przyjął zawiadomienie o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, co otworzyło możliwość rozpoczęcia zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem stosownych zmian w Ustawie z 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego.
Obywatelski projekt nowelizacji gwarantuje obecnym pracownikom, którzy przejdą na emeryturę, oraz emerytom górniczym i pozostałym uprawnionym otrzymywanie deputatu węglowego z budżetu państwa. Nowelizacja ma rozwiązać problem zróżnicowania i zapewnić równy status emerytów i rencistów górniczych w zakresie uprawnień do otrzymania deputatu.
Ma być taniej?
Zwolennicy tego rozwiązania przekonują także, że znacznie obniży ono koszty funkcjonowania spółek i przedsiębiorstw górniczych – choć obciąży budżet.
W końcu ubiegłego roku parlament uchwalił, a prezydent podpisał, nowelizację ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, przedłużającą m.in. wygasające z końcem 2015 r. regulacje dotyczące uprawnień byłych pracowników kopalń. Istotną zmianą w nowelizacji było odejście od wydawania bezpłatnego węgla w naturze dla uprawnionych emerytów górniczych z kopalń postawionych w stan likwidacji przed dniem 1 stycznia 2007 r. oraz pracowników przeniesionych do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, na rzecz wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za ten węgiel - jednak samo świadczenie zostało zachowane.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock