Prawo i Sprawiedliwość zmieniło prawo tak, aby władze spółek nie ponosiły odpowiedzialności za błędne decyzje - pisze wtorkowa "Gazeta Wyborcza". Według informacji dziennika, za zmiany odpowiadają byli członkowie rady nadzorczej Orlenu, a doszło do nich tuż przed zamknięciem transakcji sprzedaży Lotosu. W środowisku prawniczym mówi się o tej zmianie "lex Lotos", "lex Obajtek" albo "bezkarność 2.0". Do zarzutów odniósł się PKN Orlen w nadesłanym oświadczeniu.
Jak pisze "GW", chodzi o nowelizację Kodeksu spółek handlowych, prawa, które reguluje m.in. zasady odpowiedzialności zarządów i rad nadzorczych za działania na szkodę spółki. "Zmiana dotyczy art. 483 ksh. W pkt 1 mówi on, że 'członek zarządu, rady nadzorczej odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki, chyba że nie ponosi winy'" - czytamy.
Bez "należytej staranności"
W nowelizacji przepis ten został uzupełniony o pkt 3: Według niego "członek zarządu, rady nadzorczej nie narusza obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, jeżeli postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny".
Jednocześnie usunięto pkt 2 mówiący o obowiązku dołożenia "należytej staranności" przez władze spółki.
"GW" wyjaśnia, że "ta zmiana oznacza, że jeśli kierujący spółką stwierdzi, iż swoje decyzje opierał na przekazanych mu analizach i opiniach oraz że był 'lojalny' wobec spółki i działał 'w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego', to może się czuć zwolniony z odpowiedzialności".
W artykule czytamy, że nowelizację, jako projekt rządowy, przygotowała komisja działająca przy Ministerstwie Aktywów Państwowych nadzorującym spółki z udziałem skarbu państwa, w tym Orlen i Lotos. "Kluczową funkcję pełnili w niej ludzie związani z Orlenem. Jej przewodniczącym był mec. Radosław Kwaśnicki, a w pracach brali udział prof. Andrzej Szumański oraz mec. Maciej Mataczyński" - piszą autorzy artykułu.
Próba uniknięcia odpowiedzialności
Według dr. Dariusza Wieczorka, wykładowcy w Katedrze Finansów Przedsiębiorstw Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, zmienione zapisy ustawy Kodeks spółek handlowych zmniejszyły zakres odpowiedzialności członków zarządu.
"Obecnie, jeśli dysponują oni opracowaniami lub analizami, a przy tym będą twierdzić, że działali w dobrej wierze, mogą próbować uniknąć odpowiedzialności za podejmowane działania" - mówi Wieczorek.
Ocenia, że ten zapis został przygotowany na potrzeby fuzji Lotosu z Orlenem. "Krótko mówiąc, aby członkowie zarządu Orlenu mogli bezpiecznie podpisać taką umowę. Zwłaszcza że prace ekspertów w komisjach sejmowych koordynował prawnik reprezentujący PKN Orlen, który zresztą przewodniczył walnym zgromadzeniom nie tylko PKN Orlen, ale też Grupy Lotos i PGNiG. Zapewne usłyszymy, że jego praca na rzecz ustawodawcy nie miała żadnego związku z pracą na rzecz Orlenu" - dodaje.
Wieczorek jest przekonany, że Lotos został sprzedany po rażąco niskiej cenie. "Z informacji, które posiadam, mogę wysunąć hipotezę o szkodzie wielkich rozmiarów i o działaniu na szkodę spółki Grupa Lotos, a następnie na szkodę spółki PKN Orlen" - podkreśla.
Podpis prezydenta
W marcu 2022 roku Senat wniósł o odrzucenie zmian w nowelizacji kodeksu spółek, w tym punktu zmniejszającego odpowiedzialność członków zarządów. W uzasadnieniu pisano, że "Ustawa nie spełnia standardów przyzwoitej legislacji", i zwracano uwagę na "rozmycie odpowiedzialności zarządu i rady nadzorczej". Stanowisko Senatu odrzucił jednak Sejm. Na początku kwietnia ub. roku nowelizację podpisał prezydent.
Oświadczenie Orlenu
Biuro prasowe PKN Orlen przesłało we wtorek oświadczenie, w którym odnosi się między innymi do zmian w Kodeksie spółek handlowych. "Prace nad nowelizacją Kodeksu Spółek Handlowych, które po raz pierwszy wprowadziły do prawa polskiego tzw. zasadę oceny ryzyka biznesowego w prostej spółce akcyjnej rozpoczęły się jeszcze w 2016 roku, dlatego łączenie tego procesu z fuzją PKN ORLEN i Grupy LOTOS, a tym bardziej osobą Prezesa Zarządu Daniela Obajtka należy uznać za pozbawione jakichkolwiek podstaw. Zmiana art. 483 KSH zmierzała do ujednolicenia zasad odpowiedzialności piastunów spółek kapitałowych (członków rad nadzorczych i zarządów) i wprowadzenia zasady oceny ryzyka biznesowego ( business judgment rule) dla wszystkich spółek kapitałowych. Jest to zasada wywodząca się z amerykańskiego prawa spółek, wprowadzana w ciągu ostatnich lat w najważniejszych europejskich jurysdykcjach (m.in. w Niemczech). Takie zmiany w prawie polskim były przedmiotem postulatów zgłaszanych od dawna w doktrynie prawniczej (szczególnie A. Opalski i K. Oplustil). Postulaty te jak wskazano wyżej zostały zrealizowane po raz pierwszy przy wprowadzaniu prostej spółki akcyjnej w art. 300 (125) (ustawa z 19 lipca 2019 r.). Reforma art. 483 KSH stanowiła rozszerzenie tej zasady na wszystkie spółki kapitałowe i została jednoznacznie pozytywnie przyjęta przez przedstawicieli polskiej doktryny. Warto podkreślić, że zasada ta nie łagodzi kryteriów odpowiedzialności odszkodowawczej piastunów spółek, jedynie je uelastycznia" - czytamy w oświadczeniu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"