Zagrożone duże pieniądze dla Polski. "Nie będziemy się dawać Węgrom szantażować"

pap_20240415_0BT
Tusk: to do Viktora Orbana należy decyzja, czy Węgry są częścią naszej społeczności
Źródło: TVN24
- Mamy "kłopot natury politycznej" z kolejną, czwartą edycją Funduszy Norweskich. Związany jest z postawą Węgier - powiedziała w poniedziałek Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej.

Pod koniec 2023 r. Komisja Europejska oraz Islandia, Liechtenstein i Norwegia osiągnęły porozumienie w sprawie czwartej edycji Funduszy Norweskich i Mechanizmu Finansowego EOG.

Polska jest największym beneficjentem trzeciej edycji Funduszy Norweskich i EOG. Islandia, Liechtenstein i Norwegia przeznaczyły dla naszego kraju 809,3 mln euro. Ze środków z Funduszy Norweskich korzysta kilkanaście krajów UE. 

- Z Funduszami Norweskimi jest kłopot natury politycznej. (...) Mamy do czynienia z Węgrami, które (...) chcą uzyskać kontrolę nad funduszami (Funduszami Norweskimi - red.) dla organizacji pozarządowych i nie chcą się zgodzić na to, żeby ta kontrola była w rękach Norwegów - powiedziała szefowa MFiPR Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podczas spotkania z mediami. Dodała, że Norwegowie chcą z kolei "zapewnić dostęp" do funduszy "organizacjom niezależnym od władzy".

"Nie będziemy się dawać Węgrom szantażować"

Ministra przekazała również, że Węgrzy "zaproponowali nam (Polsce - red.) podpisanie (...) listu, w którym stajemy (...) po ich stronie", w zamian za co "oni odpuszczą", dzięki czemu m.in. nasz kraj otrzyma środki z Funduszy Norweskich.

Dodała, że uzgodnienie wszystkich elementów związanych z nową edycją Funduszy Norweskich wymaga zgody wszystkich państw beneficjentów. Zwróciła uwagę, że od postawy Węgier zależy uruchomienie środków nie tylko dla organizacji pozarządowych, ale całości pieniędzy z tychże Funduszy.

- Osobiście po rozmowach i rekomendacjach z MSZ-u i naszego przedstawicielstwa w Brukseli podjęłam decyzję, że takiego pisma nie popieramy. To znaczy nie będziemy się dawać Węgrom szantażować - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Przekazała również, że "jest wyższa wartość (...) niż wyłącznie pieniądze" i "mamy nadzieję, że jednak Węgrzy odpuszczą" i uruchomienie funduszy będzie możliwe. - Z naszej strony wszystko jest gotowe i właściwie ze wszystkich stron wszystko jest już gotowe - podkreśliła ministra.

Fundusze Norweskie i Mechanizm Finansowy EOG

Bezzwrotna pomoc finansowa dla Polski w postaci dwóch instrumentów pod nazwą: Mechanizm Finansowy EOG oraz Norweski Mechanizm Finansowy (potocznie znanych jako Fundusze Norweskie), pochodzi z trzech krajów EFTA (Europejskiego Stowarzyszenie Wolnego Handlu), będących zarazem członkami EOG (Europejskiego Obszaru Gospodarczego), tj. Norwegii, Islandii i Liechtensteinu.

Głównym celem funduszy EOG i funduszy norweskich jest zmniejszanie różnic ekonomicznych i społecznych w obrębie EOG oraz wzmacnianie stosunków dwustronnych pomiędzy państwami darczyńcami a państwem beneficjentem. W zamian za udzielaną pomoc finansową państwa darczyńcy korzystają z dostępu do rynku wewnętrznego UE, mimo że nie są członkami Wspólnoty.

Odbiorcami wsparcia w ramach Funduszy norweskich i EOG mogą być podmioty z sektora publicznego, prywatnego oraz organizacje pozarządowe, przy czym dla każdego z programów został ustalony dokładny katalog podmiotów, które mogły ubiegać się o dofinansowanie.

30 kwietnia br. minął termin kwalifikowalności wydatków dla zdecydowanej większości projektów finansowanych z trzeciej edycji Funduszy Norweskich i EOG - przekazało w połowie czerwca MFiPR, dodając, że koszty poniesione przez beneficjentów - tj. np. firmy, samorządy, instytucje naukowe - do tego czasu mogą zostać zrefundowane.

"Część beneficjentów korzysta z narzędzi umożliwiających elastyczne i sprawne zamknięcie projektów. To na przykład możliwość refundacji płatności zaliczkowych poniesionych przed 30 kwietnia br. na usługi i prace zrealizowane do końca 2024 r." - napisano.

Zobacz także: