Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w środę podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Ekonomiści są podzieleni w swoich prognozach dotyczących tego, czy Rada zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp.
Rada Polityki Pieniężnej podczas ostatniego, październikowego posiedzenia zdecydowała się utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Była to pierwsza taka decyzja od października 2021 roku. Główna, referencyjna stopa procentowa wynosi 6,75 proc.
Do tej pory wraz z rosnącą inflacją, co miesiąc -z wyjątkiem sierpnia br., kiedy nie było posiedzenia decyzyjnego - w górę szły też stopy procentowe. Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w październiku 2022 roku wyniosła 17,9 proc., licząc rok do roku.
W czwartek o godzinie 15.00 odbędzie się konferencja prasowa prezesa Narodowego Banku Polskiego i jednocześnie przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego.
Prognozy ekonomistów
Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ powiedział, że z punktu widzenia teorii Rada Polityki Pieniężnej powinna stopy podwyższać. - Inflacja jest, jaka jest. Ale biorąc pod uwagę podejście praktyczne, to mam wrażenie, że Rada stóp nie podwyższy. To może być rozczarowanie dla inwestorów zagranicznych, bo jest oczekiwanie, że polityka podwyższania stóp, choćby drobnymi kroczkami, o 25 punktów bazowych, powinna być kontynuowana. Jeśli więc stopy się nie zmienią, to złoty może na tym stracić - dodał.
"Zakładamy, że po zapoznaniu się z listopadową projekcją oraz biorąc pod uwagę siłę presji na wzrost CPI i inflacji bazowej, którą sugerują wstępne szacunki październikowej inflacji, Rada zdecyduje się na podwyżkę stóp NBP o 25pb. Nie wykluczamy także scenariusza, w którym stopy procentowe drugi miesiąc z rzędu pozostaną bez zmian" - napisali ekonomiści ING Banku Śląskiego. W obu wariantach - jak zaznaczyli - "decyzji będzie towarzyszył gołębi przekaz sugerujący bliskie zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych".
"Oczekujemy, że RPP podniesie stopę referencyjną o 25pb do 7,00 proc. Wsparciem dla takiego scenariusza jest odnotowany w październiku silny wzrost inflacji ogółem i inflacji bazowej" - wyjaśnili ekonomiści Credit Agricole.
Ekonomiści Credit Agricole zwrócili uwagę, że "podwyżka stóp procentowych o 25pb będzie spójna z konsensusem rynkowym, a tym samym powinna być ona neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji".
W ich ocenie "brak reakcji ze strony RPP będzie oddziaływał w kierunku utrwalenia wysokich oczekiwań inflacyjnych, co wydłużyłoby z kolei okres utrzymywania się wysokiej inflacji". Zdaniem ekonomistów nie należy jednak wykluczać utrzymania stóp na niezmienionym poziomie. "(...) dostrzegamy ryzyko, że biorąc pod uwagę sygnalizowaną wcześniej niechęć członków RPP do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej oraz pogorszenie perspektyw gospodarczych zasygnalizowane w listopadowej projekcji inflacji, RPP może zdecydować się na utrzymanie niezmienionego poziomu stóp procentowych w tym tygodniu" - zaznaczyli przedstawiciele Credit Agricole.
Zdaniem ekonomistów mBanku "Rada nie zdecyduje się na podwyżkę stóp". "W swoich wypowiedziach członkowie RPP wskazują na to, że decydująca (jeśli chodzi o nadchodzącą decyzję) ma być projekcja inflacyjna (jej zręby również poznamy w środę). Przy czym nastroje w gronie RPP sugerują, że raczej nie są rozważane ruchy silniejsze niż 25pb" - zauważyli.
W ich ocenie, "projekcja nie powinna pokazać scenariusza istotnie odbiegającego od tego, który Rada znała w październiku, gdy zdecydowała się na brak podwyżek. Jeśli wówczas nie zdecydowała się na kontynuację zacieśnienia, to dlaczego miałaby się zdecydować w listopadzie?". "Jeśli projekcja pokaże znaczące odchylenie od celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej, to podwyżka o 25pb niewiele zmieni w zakresie wpływu na inflację i zmienne realne (tu przydałoby się silniejsze zacieśnienie, do którego trudno zebrać dziś większość w gronie RPP)" - dodali ekonomiści mBanku.
Także ekonomiści PKO BP w bazowym scenariuszu zakładają, że "Rada pozostawi stopy na niezmienionym poziomie". "Chociaż niewielka podwyżka (25pb), stanowiąca ruch dostrajający (fine-tuning), a nie wznowienie cyklu, także nie jest wykluczona" - dodali. Ich zdaniem "w obydwu wypadkach RPP zapewne będzie podkreślała bardzo dużą skalę dotychczasowych podwyżek oraz opóźnienia w transmisji impulsu monetarnego".
"Rada może też ponownie wskazać, że argumentem przeciw dalszemu podnoszeniu stóp NBP jest dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed i EBC, które ma dezinflacyjne oddziaływanie na polską gospodarkę, ponieważ nie powoduje deprecjacji złotego (wręcz przeciwnie, w ostatnich tygodniach następuje aprecjacja złotego). Ważnym czynnikiem decyzyjnym będzie nowa projekcja NBP. Na posiedzeniu w październiku RPP ogłosiła przerwę w cyklu podwyżek, a decyzję o jego ewentualnym wznowieniu uzależniła od wyników nowej projekcji. Projekcja może pokazać (jak zasugerowała wiceprezes NBP, M.Kightley) bardzo niską ścieżkę wzrostu gospodarczego" - czytamy w poniedziałkowym "Dzienniku Ekonomicznym" PKO BP.
"W przypadku inflacji szczyt będzie przypadać na pierwsze miesiące 2023, a od marca inflacja ma zacząć silnie spadać i osiągnąć poziom jednocyfrowy pod koniec roku. Taki obraz procesów gospodarczych wpierałby nasz scenariusz bazowy. Za scenariuszem alternatywnym (+25pb) przemawiać mogą m.in. dalszy wzrost bieżącej inflacji, w tym dynamicznie rosnąca inflacja bazowa" - dodali ekonomiści największego banku w Polsce.
Czytaj więcej: "Rada Polityki Pieniężnej ma bardzo prosty mandat. Ten mandat nie jest dzisiaj realizowany"
Źródło: PAP