Chusteczki nawilżane bez szkodliwego mikroplastiku? To możliwe

To rewolucyjne rozwiązanie, ponieważ większość chusteczek nawilżanych dostępnych w sprzedaży, zawiera plastik, a jego udział może sięgać nawet do 80% ich składu. Co istotne, dotyczy to zarówno wyrobów dla dzieci, jak i do sprzątania domu. Biorąc pod uwagę skalę użycia tego typu produktów to duże i rzadko społecznie uświadamiane obciążenie dla środowiska. Również proces rozkładu artykułów higienicznych z plastiku na wysypiskach może zająć nawet setki lat. Są one też szkodliwe dla organizmów, gdy trafią do wody.

Są jednak rozwiązania, które pozwalają na korzystanie ze środków higienicznych bez obawy, że mikroplastiki poprzez zanieczyszczoną wodę, ale także łańcuch pokarmowy (ryby, skorupiaki) trafiają do ludzkich układów pokarmowych. Ecowipes jest producentem włókniny 100% bawełnianej. Dodatkowo stworzono unikalną włókninę Cotton Inside, która składa się z silnych, wyjątkowo chłonnych włókien bawełnianych oraz elastycznych, miękkich włókien wiskozowych. Pozwoliło to na wprowadzenie na rynek włókniny, która sprawdza się idealnie np. do chusteczek dziecięcych.

Inżynierowie Ecowipes opracowali i opatentowali autorską technologię włókniny (Tricell) na bazie mieszanki włókien celulozowych, a więc szeroko dostępnych i nisko przetworzonych, które w krótkim czasie (około 12 tygodni) są w pełni biodegradowalne, czyli ulegają rozkładowi.

- Już 10 lat temu koncentrowaliśmy się na tym, aby mieć w swoich produktach rozwiązania przyjazne dla środowiska, bo bycie eko jest wpisane w naszą filozofię działania. Wtedy byliśmy awangardą, dziś jesteśmy europejskim liderem w zakresie produkcji biodegradowalnych chusteczek. Co więcej, dzięki naszym staraniom Polska jest pierwszym krajem w Europie, który przekroczył próg 50% produktów, chusteczek nawilżanych, które nie zawierają plastiku. - wyjaśnia Gabriel Kermiche, prezes Ecowipes.

- Jesteśmy też jedynym producentem w Europie, który wytwarza autorską biodegradowalną włókninę, bazę do produkcji chusteczek nawilżanych. My wierzymy w działanie w ramach gospodarki obiegu zamkniętego i w odpowiedzialny biznes – nazywamy to "troskliwą technologią". Daje ona nie tylko dobry jakościowo i przystępny cenowo produkt, ale również przyjazną dla środowiska technologię wytwarzania, a przy tym zapewnienia miejsca pracy na rynku lokalnym. – dodaje.

Problemem jest fakt, iż zawierające plastik chusteczki nie trafiają tylko na wysypiska. Wiele osób wyrzuca je po prostu do kanalizacji. Generuje to szereg problemów, począwszy od zapchanych instalacji, przez zmienione koryta rzek – słynny jest przykład Tamizy. Z wyrzuconych do rzeki nawilżanych chusteczek utworzyła się wyspa wielkości dwóch kortów tenisowych, która zmieniła bieg rzeki!

W badaniach, na które powołuje się czasopismo Nature, mieszkaniec Ziemi może w skrajnych przypadkach „zjadać” rocznie ilość mikroplastiku odpowiadającego wielkością karcie kredytowej. Bierze się on przede wszystkim z produktów plastikowych, ale także np. z ubrań wykorzystujących sztuczne włókna oraz nawilżanych chusteczek, które trafiają niezwykle często do kanalizacji. Plastiki te są często nośnikiem chemikaliów, a co do części z nich (ftalany) udowodniono, że wpływają niezwykle niekorzystnie na układ hormonalny, w tym m.in. na układ rozrodczy mężczyzn. Co roku do środowiska trafiają miliony ton mikroplastików, dzięki odpowiedzialnej konsumenckiej postawie możemy to zmienić.