Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Krzysztofa J., byłego prezesa zarządu Zakładów Chemicznych Police oraz dziewięć innych osób. Wśród nich są m.in. zachodniopomorscy działacze PO. Prokuratura będzie wnioskować do sądu o aresztowanie wszystkich zatrzymanych - dowiedział się portal tvn24.pl.
Polickie zakłady należą do Grupy Azoty. Krzysztof J. kierował ich zarządem od 2011 roku do wiosny 2016 roku. Oprócz niego agenci służby antykorupcyjnej zatrzymali dwóch wiceprezesów spółki oraz siedmiu kooperujących z nią biznesmenów. Wśród zatrzymanych są m.in. Maciej G. i Robert Z. - działacze zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej.
Przedmiot śledztwa
"Wielowątkowe śledztwo prowadzone przez delegaturę CBA w Szczecinie pod nadzorem Prokuratury Regionalnej dotyczy szeregu przestępstw przeciwko istotnym interesom gospodarczym Polski i wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów Grupie Azoty, w związku z podjęciem szeregu bezpodstawnych decyzji gospodarczych" - brzmi oficjalny komunikat służby antykorupcyjnej. Wiadomo, że śledczy badają inwestycję w kupno trzech złóż fosforanów w Senegalu. Inwestycja miała uniezależnić chemicznego giganta od zakupów surowców na wolnym rynku. - Jedno złoże szybko się wyeksploatowało, w drugim nie było fosforanów, a trzecie jest nadal badane ogromnymi kosztami - usłyszeliśmy w CBA. Decyzje o tej inwestycji podejmował właśnie zarząd, któremu przewodniczył Krzysztof J.
Autor: Robert Zieliński / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBA